wieki zapomniały o dawnej stolicy. Pozostałe I szczątki zamku świadczą jeszcze o silnej budowie jego, mury są na cztery łokcie szerokie; podziemny wchód prowadził do warowni. W dziele Puflfandorfa; Historia gestorum Caroli Gustavi widać na rycinie, jak zamek w XIV w. wyglądał Przyjaciel Ludu z roku 1841 na str. 205 przedstawia jego rysunek kilka miał baszt, jedne wysoką, kilka niższych; styl ostrołukowy i styl odrodzenia nadawały głównie charakter budowli. Na pagórku, nad samym brzegiem jeziora, na okrągłej podstawie granitowej wznosi się ośmioboczna, z cegły murowana baszta, której przeznaczenie zapewne było, jak zwykle strażnic zamkowych, wznoszonych na potrzeby wojenne; jestto tak nazwana Mysza wieża czyli Popiela. Wysokość jej liczą na sto kilkadziesiąt stóp, mury u spodu na 8, w środku na 7, a u wierzchu 5 do 7 stóp grube. Do wieży przypierają resztki ścian, także ceglanych, pozostałe z dawnego zamku; na rówm z ich wysokością jest w baszcie otwór, dokąd się z zębatego szczytu owych murów wchodziło; na reszcie przestrzeni są ślady podwalin i gruzy zamczyska. Po zburzeniu zamku przez Szwedów już się nie dźwignął i rozbierano obfite ze szczątków materyały do innych budowli. Dopiero król pruski Fryderyk Wilhelm V, wielbiciel zabytków przeszłości, zachował popielowską wieżę od zupełnego upadku. Poniżej grodziska teraz stoi kilka ubogich chat rybackich, a Gopło z trzech stron cały pagórek okala. Wprost baszty wzniósł się z cegieł wyłamanych z murów zamczyska pałac właściciela niemca, teraźniejszego dziedzica Kruświcy. Wzdłuż południowej części jeziora ciągnie się teraz granica pomiędzy Królestwem Polskiem a Wielkiem Księstwem Poznańskiem. Ze wszystkich pomników da wnej okazałości Kruświcy jeden tylko kościół, przedtem katedralny, oparł się sile czasu. Restauraoyą ostateczną świątyni zawdzięczamy także miłośnictwu starożytności króla Fryderyka Wilhelma IV. Katedra stoi na bezdrzewnem pustem wzniesieniu, na południowym brzegu Gopła, naprzeciw miejsca, która wskazuje podanie jako pole, gdzie stała chata Piastowa. Na tym podobno gruncie chciano r. 1863 sypać kopiec ku pamiątce narodowego tysiąclecia. Cała budowla katedry, później na kolegiatę zamienionej, składa się z sześciennych kostek granitowych i piaskowca; ozdobiona jest zewnątrz od zachodniej strony w szczycie wieżą średniej wysokości o trzech, a drugą mniejszą nad środkiem kościoła o dwóch kopułach, pobitych blachą. Pierwsza, biorąc od fundamentów aż do kopuł, jest wysoka 70 stóp, na kopuły przypada 45 stóp, krzyż nad niemi się wznoszący ma 8 stóp, cała zatem wysokość dochodzi do 128 stóp. Na szczycie od wschodu stoi miecz żelazny, cała budowla przedstawia kształt krzyża Ze tylu pierwotnego tego kościoła wnosić można, że jest zabytkiem wieku XII, z czasow Bolesława III Krzywoustego, dziełem zapewne Piotra Dunina, hrabi na Skrzynnie i Książu, który, jak wiadomo, 77 kościołów w różnych częściach Polski wystawił i który rządzcą był Kruświcy. Rozmiar wewnętrzny, wspólny wszystkim prawie kościołom tej budowy, wynosi około 60 kroków na długość, 20 na szerokość, w stosunku 1 do 3. Trzy z każdej strony arkady oddzielają nawy me sklepione, ale nakryte pułapem belkowanym, ubranym ozdobami z żółtemi gwiazdami na tle niebieskiem. Ołtarze są strojne w stylu rokoko. W kościele zawiele jest światła i złoceń do przesytu. W ogóle restauracya jest wykonana podług studyów romańskich świątyń z chęcią poszanowania pierwotnych kształtów, jaka się tutaj z czasów bliskich początku XII w. zachowała; a zawiera może szczątki murów z czasów jeszcze dawniejszych. Autor artykułu Kruświca w Encyklopedyi Orgelbranda słuszną robi uwagę, że brak jednak w tej robocie katolickiego poczucia i odgadnienia postaci dawnej; widać tylko chłodne protestanckie naukowe studyum, które restaurującemu budowniczemu zastępowało to religijne uczucie, z jakiem pewno brał się do dzieła ów architekt, co kruświcka katedrę wystawił Restaurator tyle miał smaku, że na okalającym kościół cmentarzu umieścił ku ozdobie szklane kule na słupach, używane zwykle do strojenia piwnych ogródków. Sygnaturka niesmaczna, chociaż studyowana i odgadywana z Puffendorfa obrazku. Restauracyi dokonano r. 1859. Teraz po restauracyi nie ma tu wewnątrz uroczystości, jaką wieki, pamiątki i cudowne obrazy nadają, Wychłodło wszystko, coby aż piastowskie czasy przypomnieć mogło; wiek XVII najwyrażuiej przemawia. Nie można się doszukać owych ozdób wewnętrznych, okazałych i starożytnych, ani malowań znakomitych, nagrobków pięknego wyrobu, o ozem obszernie wspomina Sobieszczański w Wiadomościach o sztukach pięknych, Przyjaciel ludu z r. 1842 na str. 216 wylicza także dość znaczną liczbę obrazów i portretów, z których niektóre przytaczamy znajdował się portret Mieczysława I z napisem Mieczysław I, z książąt pogańskich r. chrystusowego 964, fundator katedry kruświckiej i innych ośmiu katedrów, tak po miastach i miasteczkach kościołów, które opatrzył wsiami, dziesięcinami i innemi dochodami; 2 portret Bolesława Chrobrego w zbroi, także z napisem; 3 portret pierwszego biskupa kruświckiego Lucidasa; 4 portret biskupa pierwszego pochowanego w K. r. 1099; 5, 6 i 7 także portrety późniejszych biskupów po Kruszwica