WYJĄTKI Z NAJDAWNIEJSZEJ KSIĘGI MIEJSKIEJ LUBELSKIEJ. PODAŁ BOLESŁAW ULANOWSKI Znaczenie ksiąg miejskich jako źródeł historycznych i pra­wnych powszechnie jest uznane, a zwłaszcza niezbędną jest ich znajomość dla zajmujących się dziejami wewnętrznymi, do któ­rych obok ksiąg sądowych ziemskich i grodzkich, jakoteż ksiąg konsystorskich, najwięcej bezwątpienia zawierają materyału. — Niestety oprócz najdawniejszych ksiąg miejskich krakowskich żadne inne nie zostały dotychczas u nas wydane 1). Przeglądając archiwum dawnego województwa Lubelskiego, przekonałem się, że w niem obok znacznej ilości ksiąg sądo­wych ziemskich i grodzkich znajduje się także szereg Konsula-riów Lubelskich, z których pierwsza księga obejmuje cały wiek XV-ty i sięga nawet do wieku następnego. Rękopis ten formatu in 4-to porządnie w skórę oprawny, liczy kart 322, ale mimo że jest paginowany, nie zawiera ma­teryału ułożonego w porządku ściśle chronologicznym. Mając nie wiele czasu do rozporządzenia, nie mogłem choćby najdawniejszej części tej księgi w całości odpisać, dlatego ogra­niczyłem się do excerpowania z niej tych wszystkich zapisek, 1) Z obcych wydawnictw mieszczą: Codex Diplomaticus Silesiae, nie­które księgi wrocławskie; Bunge go Livlandisches Urkundenbuch, wyjątki z ksiąg miejskich Rygi i Rewalu, a mamy nadzieję, że podjęta obecnie na wielką skalę publikacyaą nowego prusskiego dyplomatycznego kodeksu obejmie w dziale przeznaczonym na miasta także i księgi miejskie.