Pana naszego Mciwego dostał i swą majętnością własną Bóg wie, co by było contra dignitatem WKMci, zawsze bronić będę, bych to i zdrowiem swym dla zdrowia WKMci, dla całości ojczystego państwa, dla dobrego wszytkiego WKMci Pana naszego Mciwego zapieczętować miał, to wszytko czyniąc, co mnie wiernej radzie a słudze WKMci czynić przynależy. W inszych zgodny. JMć p. Wojewoda Sieradzki 1). In exordio suae sententiae Panu Bogu za zachowanie całości oj­czyzny naszy podziękowawszy, tudzież JKMci za zdrowe obmyślawanie Rzpltej bez naruszenia praw i wolności naszych, do propozycyi przystą­pił. Dawno zaprawdę Najaśniejszy Mciwy Królu traktat ten o lidze za­ciągnął się, a wzdy exitum swego mieć nie może, w czym pilność WKMci a drugich niedbalstwo światu wszytkiemu jasna jest, bo raczy WKMć mieć ludzie wolne rycerskie i waleczne ludzie, te którym przodkowie podali prawa i wolności; tych tedy pro fide patria że zawsze bro­nić mamy, pewna rzecz, żebyśmy sobie tego życzyli bronić ich spólną i złączoną ręką, gdyż nasze wolności z inszemi państwy, nasze ludzie rycerskie z inszemi, miłość ojczyzny z inszemi kładąc, czego inszym niedostawa narodom, WKMć to snadnie baczyć może i stąd przeto najgotowszego, najsposobniejszego, najtrwalszego i najżyczliwszego do społeczności przeciw temu pohańcowi żołnierza wszytkiego społek ten chrześcijański mógłby z nas mieć. Lecz niepewność tej ligi upatrując barzo nam ostrożnie w tym postępować potrzeba, żebyśmy sami kogo chcąc ratować nie zginęli, nie dufając nic na ich pomoc; acz w tym złą­czeniu dobra jest, ale zgody do niej potrzeba, do której widzę Cesarz JMć i Ociec święty Papież przyczyniają się, ale rzeczy gruntowny w tym nie widzę strony Cesarza JMci, tam niezgody z inszemi pełno, a pod niezgodą Chrześcijan Turek zwykł posiadać państwa. Druga między Chrześciany ambitio państw posiadania urosła, skąd związek pewny mię­dzy nimi być nie może: strony Ojca św. Papieża, ten czyni pilne stara­nie, ale pieniędzy na to nie daje, jako dawał Ociec święty zmarły sławny pamięci królowi Stefanowi, który był miał wojnę podnieść przeciw temu tyranowi i już kondycye ligi tej tam spisane były. A tak bych ligi ży­czył, gdyby gruntowne postanowienie było i dość by nam było samym z Ojcem świętym Papieżem a z Cesarzem JMcią to złączenie uczyniwszy, gdyż nie do wielkości wojska, ale do rozumu w sprawach wojennych uciekać się trzeba. A gdzieby zaś dla niepewności kondycyi ta liga dojść nie miała, do przymierza Tureckiego radzę, ale festina lente, gdyż z wielu 1) Olbrycht Łaski.