Przypisy do dyaryusza sejmu krak. 1553. 49 zjawiają się nowe procesa Dziaduskiego, biskupa przemyskiego przeciw ks. Stanisławowi Orzechowskiemu i Marcinowi Krowickiemu o pojęcie żon, A. Zebrzydowskiego biskupa krakoAvskiego przeciw Konradowi Krupce, prymasa Dzierzgowskiego przeciw Jakóbowi Ostorogowi i Felixowi proboszczowi z Niedźwiedzia.. Rozdrażnienie stanu świeckiego było ogromne. Quanto capitali odio et inimieitia feweat unwersus piane ordo saecularis in ordinem ecclesiasticum adeo, ut aequis posse ferre animis videantur, Turcam vel Tartarum, aut eo truculentiorem hostem, sibi vicinum fore, qui homines et personas ecclesiasticas non modo jam decimas et facultates Ecclesiae ac bona eripienda, verum etiam et ipsos evertendos ac vitam denigue ipsam eis auferendam, summo studio cuperent et efflagitarent. Są to słowa, któremi Andrzej Zebrzydowski biskup krakowski dnia 1 października 1551 charakteryzował usposobienie umysłów 1). Podajemy do dziejów sejmu 1552, znanych dotąd z piątego Annalis Stanisława Orzochowskiego i krótkich wzmianek Górnickiego i Bielskiego, relacyę w kształcie listu, z kopii Mss. Biblioteki Załuskich, przez łukasza Gołębiowskiego sporządzonej i dwa listy współczesne Herbersteina i Langa, posłów Ferdynanda I, z archiwum tajnego wiedeńskiego: Akta sejmu piotrkowskiego r. 1552. Co się tam działo przez te ośm niedziel na sejmie, to WM. oznajmuję. Niceśmy inszego nie sprawili ani sprawowali, jeno była o tym wszystka rzecz, iż posłowie ziemscy mieli w poruczeniu to, od wszego rycerstwa prosić Króla JM., iżby różnice, któreby były między rycerstwem a duchownym stanem, uśmierzyć a porównać raczył, to jest, iż księża IM. pozwali są kilka osób zacnych pro haeresi, i odsądzili ich czci, gardła i majętności, czego pierwej nigdy w mocy nie mieli. Ktemu sobie wyprawili mandat u Króla JMci przy koronacyi tej królowej nowej do starostów, aby to starostowie exequowali, coby oni osądzili. A te osoby są pozwane od księdza arcybiskupa: pan Ostrorog i pan Lassocki Chrystof. Od księdza biskupa krakowskiego pan Krupka. Od księdza biskupa przemyślskiego pan Stadnicki. Ci są przez księży przesądzeni na czci, na gardle, na majętności, co doległo wszego stanu rycerskiego, przodkiem Rad Pańskich i wszego rycerstwa, acz nie wszystkich z panów radnych, ale ich jednak większy poczet. Panowie posłowie nie chcicli się w żadną rzecz wdać, ażby Król JM. tę jurisdykcyą księży de haeresi, która w sobie ta niesie poczciwości, gardła i majętności nasze, wniwecz obrócił, ponieważ IchM. tego pierwej w mocy swej nigdy nie mieli ani im tego nigdy było zwierzono. Mandat ten też, który był Król JM. wydał do starostów ad exequendum tej jurisdykcyi księżej, przeciw prawu pospolitemu, tego się też posłowie domawiali, aby był wniwecz obrócon. Owa przez te ośm niedziel nie było inszej sprawy jeno około tego. Księża tego nie chcieli odstąpić, a posłowie nie chcieli tego pozwolić. Od Króla JMci na to powiedziano panom posłom: co się dotyczy czci gardła i imienia, tedy to sam JKM. znać raczy, iż nikomu inszemu nie przystoi sądzić o poczciwość, o gardło, o imię, jeno JKMci. W inszych rzeczach JKM. nie chce się w to wdać, aby któremu stanowi praw ubliżyć miał, jako wam rycerstwu swemu lub też i księży. Iż księża powiadają, iż to ich jurisdykcyi należy, tedy się mu nie godzi w to wdawać, aby my ich wolności mieli kazić. Po tym posłowie Króla JMci prosili, aby tę jurisdykcyą i stany wyżej wypisane, które księża przesądzili, zawiesić raczył do drugiego sejmu, który Król będzie raczył złożyć w Koronie. Krótko pisząc od Króla JMci powiedziano, iż się nam tego nie godzi czynić, bez woli księżej. Posłowie potem szli do księży IM., i prosili księży IM., aby księża IM. obaczywszy inne 1) Z aktów kapituły krak. 7