3 Dyaryusz sejmu krak. 1553. Ale i w tern nie chcieliśmy deesse Reipublicae: mianowaliśmya), acześmy. o tern nic nie wątpili, żeśmy zjednać mieli u wielu osób niełaskę a niechęć. Ale iżeśmy się pewnie nadziewalib), żeśmy tern posłużyć mieli Reipublicae, której każdy z nas ostatecznym żywotem naszym służyć jest za wżdy gotów z chucią, uczyniliśmy to radzi. Co się na tym sejmie z tego wszystkiego stało, mamy za to, że W. K. M. łacno pamiętać raczysz, my z wielkiem złem swem pamiętamy. Jedneś rzeczy z podania naszego W. K. M. odrzucić raczył, drugieś W. K M. na przyszły sejm odłożył, niektóreś też W. K. M. przyjął, które były acz potrzebne, ale jednak takie, żeby ich była nasza RP. mogła jeszcze dłużej poczekać bez szkody. A wszakże i z tych rzadki artykuł, i to pewnie jaki mały, któryby swą skuteczną egzekucyę wziął. Ale z tych, któreś W. K. M. odłożyć raczył, czuje RP. wielką szkodę, a taką, że jeźli się rychło na swe miejsce nie wrócą, pewną a rychłą rerum confusionem, a ztąd ostateczny upad przyniosą. Na drugieś też W. K. M. nam był list dać raczył 4), czyniąc nam exekucyi tej, o której tam napisano pewną nadzieję. My acześmy wiedzieli, że pewne mamy przywileje nasze, do którycheśmy W. K. M. za pana przyjęli, któreś nam! wszystkim trzymać i wypełnić poprzysiądześc) W. K. M. raczył, wszakżeśmy i ten list od W. K. M. z niektórych województw wdzięcznie przyjęli z nadzieją pewną, że to wszystko, w czem wolności a prawa nasze naprawy potrzebowały tak z osoby W. K. M., tak też z osoby wszech stanów koronnych na przyszłym sejmie miało się naprawić i odjechaliśmy z tą nadzieją do domów swoich czekając z pociechą tego, coś nam W. K. M. obiecać raczył. Przyszłyś czas sejmowy na liście W. K. M. położyć nie raczył. Przypatrzaliśmy się interim, dowiadowaliśmy się z pilnością, poczynali się co takowego od W. K. M. w czemby się nadzieji naszej dosyć działo. Na przeszłym sejmie widzieliśmy, że i sejm nie na ten czas, ani na tern miejscu, ani z Litwą ani z Prusaki ani z innymi Księstwy położon był 5). Widzieliśmy, że omieszkanie wielkie sądów W. K. M. a sprawiedliwości naszej; widzieliśmy limitacye przeciw prawom a wolnościom naszym, widzieliśmy szafunek tak dostojeństw, jako i dóbr a skarbów RP. nie wedle przywilejów naszych, co jaką turbam malorum za sobą wewlokło, ze złem naszem widzimy. Przyjechaliśmy jednak z nadzieją na sejm, że wżdy naprawować się co począć miało; ztamtąd cośmy odnieśli, łacna jest pamięć: nic innego nie odnieśli jeno postąpiwszy podatek jechaliśmy do domu i teneśmy byli sub conditione postąpili, iż W. K. M. miał wojnę ruszyć, której pożytki jako W. K. Mości zalecali, łacno się pamiętać może. Była też i ta kondycya, że i stan duchowny z tegoż łanu, z którego dziesięcinę biorą, aby tenże podatek dali, co nam było obiecano, czemu wszystkiemu a) wymieniliśmy po nazwisku. — b) spodziewali, mieli nadzieję. — c) poprzysiądześ raczył — raczyłeś poprzysiądz.