każdy powiedzieć co przy Panu mówili i co mu się w tem powiedziało i radziło, a wierzcie temu i o cnotach każdego dzierżcie, że już co jeno przed panem mówili, przed głową mówili, toż też i tą wiarą przed WMciami powtarzać będą. To gdy wyrzekł pan biskup krakowski., posłowie koronni, iż wedle żądania ich, Panowie widzenia swe powiedzieć im chcieli oprócz bytności osoby królewskiej, zeszli się tamże namawiając między sobą pocichu o tem wotowaniu ich. A iż to pomału między niemi się działo, było silentium niejakie jawne, gdy posłowie o tem szemrali. A wtenczas ksiądz biskup krakowski (bo arcybiskupa gnieźnieńskiego natenczas w Radzie umyślnie nie było) począł był wotować, ale krakowski marszałek poselski przerwawszy powieść jego początku wotowania rzekł kniemu. Upominają mnie ówdzie moi towarzyszowie MP., że niedosyć się i natenczas dzieje żądości a) naszej u WMciów, bośmy tego dołożyli przed WMPany, że o to prosimy, abyśmy słyszeli radę WMPanów, Królowi JMci i zdanie każdego z osobna ó tem małżeństwie przy osobie Króla JMci. Boratyński dołożył tamże tego. Miłościwi Panowie, daliśmy tego WMPanom przyczynę słuszną, przecz tego prosimy, abyśmy słyszeli widzenia w tem WMciów wszech, przy Królu JMci, albowiem na sejmiech powiatowych każdy z WMciów obiecał się (za upomnieniem i prośbą rycerstwa koronnego) o to stać i JKMci radzić, aby to, co się osobą JKMci wykroczyło, naprawiono było, a ktemu słyszeliśmy z odpowiedzi własnej JKMci ku nam, iż JKM. obiecać się raczył wszystko za radą WMciów czynie, a nie bez rady WMciów czynić. Panowie IM. na to tamże zeszli się z sobą przy poślech, i tak przez pana biskupa odpowiedzieli posłom. Panowie IM. nie mieli tego na baczeniu, aby to miało być przy Królu JMci, acz też i WMciom mało na tem należy, choć przy Królu JMci, choć przez Króla, zwłaszcza gdy to wszystko, co przed Królem JMcią mówili, przed WMciami opowiedzieć chcą. A wszakoż i przy Królu JMci (jeźli tego potrzebować będziecie) potem to powtórzą. A teraz mi jednak u WMPanów nie zawadzi, że wiedzieć będziecie, cochmy przed JKMcią mówili o tem, a to dla dalszej przewłoki czasu i powiedzą WMciom, na czem to stanęło, A) żądości = żądaniu. -¦ ¦ -