WIZERUNK OKOLICZNYCH KRÓLÓW I PANÓW 405 Moskiewskiego syn: język naszemu podobny, z takowego narodu mieliśmy też Jagiełła; wróciłoby sie nam siła i przyczyniłoby sie ziemie, już z tamtej strony przyjaźń, pomoc, sława, rozszerzenie królestwa i wielkich bogactw. Incommoda. Wielka sromota nasza i naszym królom zmarłym, że ich obecnego domowego a głównego nieprzyjaciela i adwersarza przyjęlibyśmy za pana sobie i tego, któregobyśmy wojną odeprzeć nie mogli, którego lekki nieprzyjaciel, Tatarzyn, na głowę poraził, a stąd i od Tatar i od Turków i od wszego krze-ścijaństwa ohydaby na nas przyszła, łakomstwoby nas uniosło wielkich granic: onoby nam lepiej swe osadzać i bronić ich, gdyż od jego strony nieprzyjaciół nie mamy, a zasię z tej strony nimi bronić periculosum, bo ani męstwa w nich niemasz, a na nasby łupiestwo przyszło. Tyraństwo z ojca przyrodzone i już ćwiczone, bo matka Tatarka, a to, co kto z natury ma, trudno wykorzenić, a zwłaszcza pogaństwo, które wiemy tenacissimos esse religionis suae; przychylniej szyby beł tam tym stronom i radniejszyby tam blizko swych zawżdy mieszkał, skądby ratunek sobie in adversis być rozumiał, a o nasby nie tak dbał. Szwedzki król, ten jeśli nie umie, rozumie przecię po polsku i po łacinie, nie chytry pan, a iż nie tyran, znać, iż z ojca to ma, iż gdy u brata był [w] więzieniu, wszytko pokornie wycierpiał; gdy na swobodę wyszedł, skromnie sie zachował, brata, acz [w] więzieniu ma, wszakże nie okrutnie chowa, nad prze-ciwniki swymi nie mści sie, nie słychać, aby poddani abo sąsiedzi nań skarżeli, w pokoju i w sprawiedliwości królestwo swe sprawuje; żonę ma cnotliwą, z narodu polskiego, która jako w państwie otrzymała chwałę dobroci i mądrości u nas, tak niemniej wielką pobożności i cnoty1 [w] więzieniu, kędy pomsty ani pychy niemasz. Oboje Polakom przychylni są, nie[nawidzą]2 Niemców onych pysznych, a Polszcze przeciwnych; jużby port morski wszystek był koronny, Inflanty nasze, a Moskwie handel do Niemiec a moc w Inflanciech ustała, Prusy na swobodzie, a duński król na powrózku. Karła brata ma, aleby go mógł stamtąd przesadzić, a tam gubernatora Polaka dać. Syna ma ze krwie polskiej: in defectu syn, jeśliby sie nam podobał. 1 ,pobożność i cnotę' rkp. 2 W rkp. ,nie-' na końcu wiersza; zdaje się więc, że przepisywacz przez zapomnienie nie dopisał w drugim wierszu ,nawidzą'.