DE ELIGENDO NOVO RECE 357 a może sie rzec, że gruby, wielbiłby te wszytkie sprawy i rzeczy nasze, bo przeciwko onej grubości moskiewskiej wszytkoby mu sie to nalepiej zdało, i naród nasz i ludzie nasze bez wątpienia przekładałby swoim; a gdzieby inszy pan, a zwłaszcza on z góry [był], swojeby wszytkie urzędniki na dworze mieć chciał, a nami bodaj tak nie gardził, jako ona Krystyna, królowa polska, Niemkini. 10.     Wytargowalibyśmy na Moskiewskim, czegoby nam jeszcze do swobód i wolności naszych potrzeba, a od Rakuszanina trzebaby sie jeszcze bać, aby ich nam nie łamano, jako uczyniono Czechom, braciej naszej, okrom Ślęzaków, za małe[m] przyczyny daniem, bo niedarmo rzeczono: Nulla fides in Bohemo. A pan sie zawżdy poddanemu ze wszytkiego wymierzy, choćby nam dobre prawa i wolności poprzysiągł, że mu jeszcze na rachubie poddany zostanie. Ktoby temu nie wierzył, weźrzy w kroniki, a uźrzysz, że na tym tańcu z panem poddanemu przyszło chramać. 11.     Byłoby to, że jako pierwej Polacy na Litwie wysługo-wali wiele, żeby też szczęście mogło być Polakowi a Litwinowi do Moskwy; a na Niemcech, Hiszpan[iech], Włosz[ech] nie tylko żebychmy co wyzbogacić mieli, ale szcześliwym sie jeszcze ma, który ze zdrowiem do domu swego szcześliwie sie wróci. Bo naród moskiewski ludzkością, obyczajmi swemi snadniebyśmy zniewolili i uchodzili, który1 pospolicie cudzoziemce rad widzi i opatruje; a naród niemiecki inemi2 narody gardzi, a pogotowiu Połakom głównym jest a przyrodzonym nieprzyjacielem, ską[d] niedawno za przodków naszych mianowano: „Bogdaj wszytki Turki wybito, a Niemców i noga nie ostała". Wola i zdanie nieboszczyka króla naszego, Zygmunta, miałaby też nas do tego przywodzić, który prawym ojcem tej naszej ojczyzny będąc a prawie inym prorokiem, nie radził nam niskąd inąd pana sobie, jedno z tamtychże krajów północnych, skąd przodkowie naszy wyszli, wziąć, jeśliby nam po nim potomstwa nie stało, jako to wiela ludziom jest nietajno. 1 ,które' rkp. 2 ,zinemi' rkp.