350 ZDANIE O OBIERANIU dobrego nie tylko za żywota swego, ale i potomkom swym zostawiłbym rad pokój wieczny. Nie zabawiając sie tedy długą powieścią albo pisaniem mym około samego księcia Wielkiego Moskiewskiego, ale mym zdaniem temu dać pokój: niechaj szczęśliwie panuje nad Moskwą, bijąc pogany, za którego strażą nie mało sie pogaństwa zadzierźywa, co nie tylko nam zdrowo, ale i wszemu chrześcijaństwu etc. Którego chociabyśmy obrali pana, tedy [jako] by temu dosyć uczynił, aby miał tak wielkim trzem monarchiam1 i księstwom ich przyległym rozkazować, to jest: Moskwie, Księstwu i Koronie, wziąwszy wzór z R. P. rzymskiej, która niekiedy była sama w sobie wielka, a mało sie w niej nie wszytek świat zawierał, a kiedy sie najbarziej rozszyrzyła i jednego pana nad sobą miała, tym rychlej musiała upaść, bo ten pan jeden tak wielkiej R. P. sprostać nie mógł. A nie pytać sie o R. P. rzymskiej tak daleko, która już dawno upadła i na wiele części roztargniona, aleśmy i sami na sobie tego prawie doświadczyli; bo czytamy z kronik starych litewskich, iż kiedy Ks. Wielki Litewski jedno samej Litwie rozkazował, był panem możnym i roz-szyrzał granice swe od morza Pruskiego aż do morza Pont-skiego, także na północy, na zachód, na południe, daleko rozkazował. Ale kiedy nam począł panować pan jeden, to jest, Koronie i ks. Litewskiemu, już Księstwo okrasę swą, jako kwiat ku jesieni, utracać poczęło, a im dalej, tym więcej, że sie ledwie kęs czynności albo okrasy starolitewskiej okazuje, bo Pskowa, Nowohroda, i wszystkiej Siewierskiej ziemie nie mamy, że ledwie nieprzyjaciel koło murów Wileńskich szablą nie szyr-muje. A ten wszytek upadek R. Ptej Litewskiej stał sie za nie-bytnością królewską w Księstwie etc; co wszytko W. M. podobno lepiej sami baczycie. Przeto niechaj sie ten już ugania, jako począł, z ordami tatarskimi, panując nad Moskwą; czego i sam nie wiem, by sie podjął, chociabyśmy go o to prosili, będąc już nadeszłym w leciech, a i trudnoby wilkiem orać etc. O tych tedy teraz młodych dwuch gra idzie, których kładę równych sobie w leciech. Co sie tyczy rozumu i dzielności ich, ten u Boga w ręku jest: ten mocen jest dać pana rozumnego, i dziecię; ale któregokolwiek obierzemy z tych dwu, doględce 1 ,monarcham' S.; ,monarchom' K.