PRĘDKA RADA PRZED UPADKIEM 253 od siebie, a wzięliście k sobie; boście, panowie mili rado, zaraz się do gubernacula uciekli, a wy, panowie bracia, do libertatem, a oboje importune. Bo ani wam, miłościwi panowie, prawo tego w ręce podało, abyście rządzić mieli, jedno radzić, gdy król jest, królowi, gdy go niemasz, Rzeczypospolitej; boście wy nie Rzeczpospolita sami ani jej panowie, ale ministry i opiekunowie jej; ani wam, panowie szlachto, takiej libertatem dano, żebyście mieli antiquos terminos przeskakować, quos posaerint patres vestri. Coście dotąd czynili, wszytko przeciw prawu: zjeżdżać się różno a kupami, żołnierze przyjmować, stanowienia czynić, szafować, przysędzać, odsędzać, zjeżdżać1 się panom bez szlachty, szlachcie bez panów — wszystkiego tego prawo nie pozwala in interregno; w czem iż się barzo wykroczyło, ato exitus acta probat, atośmy się pomieszali. Co dlaczego się działo miedzy wami, są trzy opinie ludzkie; bo jedni mniemają, że dla Piasta, drudzy dla prymasa, trzeci dla rugu; która z nich pewniejsza, o tem nie mówią. Bo jeśli Piasta podnieść, prymasa skazić, a rugu się ustrzedz, tedy te, acz są coniuncta, złe, ale każda osobno ma swoję significationem. Co sam o tem rozumiem przy końcu powiem; teraz trybem zaczętym pójdę, a jedno dotykając, bo teraz rzeczy, nie słów potrzeba. Iżeśmy tedy bracia matki jednej synowie i członki ciała jednego, widząc, iżeśmy daleko zaszli, że wszytek świat na błąd nasz patrzy, a nie przyczyta tego ani rozumowi, ani wolności naszej, że nam tak długo do elekcyej nie przyszło, ale niesprawie, niesforności i nieumiejętności naszej, prze Boga, obaczmy się. A nie tylkoć tego obaczenia: wszystko zganić—bo nic nie czynicie, jedno jeden drugiego sprawy ganicie, a dalej nic—anoby trzeba czego inszego; a powiem ja to wam krótko. Ato trzeba obrony a pieniędzy, gdzie trzeba wiele potrzeb domowych teraz uprzątnąć. A gdzież są? Zastawić nic nie możecie, żaden też wszytkim nie pożyczy. Trzeba sprawiedliwości, sądów niemasz; trzeba sądów, króla niemasz; trzeba króla, zgody niemasz; trzeba zgody, fiducyej niemasz; trzeba fiducyej — ta żadnym obyczajem nie będzie, jeśli wy, miłościwi panowie, sami dobrowolnie rugu nie poczniecie, a tego velum nie odrzucicie, za którem chodzicie. Co wam było po tej konwokacyej? Jeśli propter corrigendos errores Reipub., 1 ,sędzić się' K.