ARTYKUŁ CZWARTY. *) Z powodzi licznych recenzji i krytyk pracy mojej — „Teorji celowości" poświęconych i świadczących o niepospolitej u nas ilości znawców filozofji, a mianowicie doktryny teleologicznej, ocena p. Z. Herynga *), zamieszczona w N-rach 23 i 24 „Głosu", zasługuje na wyróżnienie. Na niektóre recenzje odpowiedziałem niezwłocznie, na niektóre inne nie odpowiadałem wcale, albo dlatego, że nie zawierały w sobie żadnych zarzutów, albo znów dlatego, że autorowie ich sami siebie potępili najskuteczniej w oczach każdego światłego czytelnika. Ocena p. Herynga tym się korzystnie wyróżnia, że w oddaniu treści pracy mojej jest gruntowniej pomyślana i z małemi wyjątkami ścisła; że autor usiłuje zdać sobie sprawę z tego, co rzeczywiście w książce swojej zrobiłem i nadto zapuszcza się w krytykę niektórych punktów pracy mojej. Nie wchodząc w to, jak dalece są słuszne hojne pochwały *), których mi p. H. nie szczędzi, postaram się dać wyjaśnienia w przedmiocie zarzutów krytycznych, rzecz prosta, najżywotniej interesu prawdy dotyczących. Przedewszystkim p. H. nie godzi się na to, „że w dążeniach naszych ku urzeczywistnieniu wyobrażeń celowych