207 den determinizm nie może się poszczycić, jakoby poznał wszystkie prawa i nieunikniony kierunek oraz kres naturalnego biegu rzeczy; żaden wreszcie determinizm nie przeczy, że życie nasze psychiczne w takich formach, w jakich ono powstało, jako skutek długiego procesu rozwojowego na mocy praw naturalnych, że życie to z jego pojęciami i wyobrażeniami, pociągami i wstrętami, wymaganiami i ideałami występuje jako czynnik wcale nieobojętny, owszem, potężnie oddziaływający na bieg wypadków. Rozproszone miljardy drobin pary wodnej, oddzielnie wzięte, reprezentują maluczkie ogniska siły, które mają wprawdzie swoje działanie, ale działanie tak minimalnie rozłożone w ogromach czasu i przestrzeni, że skutki tych działań nie dadzą się zdefinjować ani pod względem rozmiarów, ani kierunku. Tymczasem para, nagromadzona w zbiorniku tak zbudowanym, że siły tych miljardów drobin zwracają się w jednym określonym kierunku, reprezentuje potęgę, której działanie może być wielkie, bo ograniczone w miejscu i czasie. Umysłowość nasza jest właśnie zorganizowanym nagromadzeniem drobnych sił takich: pojęcia — są to skoncentrowane ogniska doświadczeń, nabywanych przez szeregi pokoleń pod wpływem działań otoczenia i naszych oddziaływań; popędy—są to wiekami wyżłobione drogi, po których się wyładowują w określonym kierunku nagromadzone w nas siły, jako oddziaływania na działania z zewnątrz; ideały nasze — są to ogniska naszych doświadczeń wewnętrznych, są to skoncentrowane zbiorniki energji naszych uciech i bólów, jakich doznajemy pod wpływem zetknięcia się z otoczeniem, o ile ta energja zaoszczędzona została, o ile jej nie wyszafowaliśmy na bezpośrednie reakcje. Tak więc my, integralna cząstka przyrody, stajemy