55 wyższości: doźrzałe ich zdania, a temsamem i błędy wydatniejszemi czynią. Jestto niezaprzeczoną czasów dzisiejszych własnością, że jak w świecie moralnym, tak w świecie umysłowym wzgląd mieć potrzeba na źródło, z którego płyną czyny lub myśli. Mądrego prawodawcę więcej zatrważają przewinienia w osobie możnej, rozsądna krytyka inaczej ceni błędy znakomitego pisarza. Wpływ na młodzież i opinią publiczną, w rzeczach głębszej rozwagi wymagających, własnego pozbawioną zdania, a najczęściej ubóstwiającą, co traf lub skutek pomyślny uwieńczył, w pierwszym razie moralną, w drugim zaś umysłową zdrożność podwaja. Jeżeli więc zamierzyliśmy wytknąć mniej rozważne, sprzeczne i na Literaturę ojczystą szkodliwy wpływ mieć mogące zdania w rozprawie Jana Śniadeckiego, nie czynimy tego dla samej rzeczy, ale dla powagi imienia tak znakomitego pisarza, którego sława i położone w zawodzie naukowym zasługi, chociaż są przedmiotem powszechnego szacunku, bynajmniej jednak nie uwalniają go od sprawiedliwych zarzutów, i nie mogą być w tej mierze dostateczną nieomylności rękojmią. Nie możemy tego zamilczeć, że stając w obronie poezyi romantycznej przeciwko największemu jej nieprzyjacielowi, z nieśmiałością wchodzimy w szranki polemiczne. Roztrząsać będziemy najważniejsze zagadnienie w teoryi piękności, walczyć w sprawie czucia i imaginacyi zagrożonej zbyt wczesnym może tryumfem zimnej rachuby, porównywać sztukę z naturą, natchnienie z rozumowaniem, rzeczywistość z ideą. Ponieważ zaś stronnicy klasyczności w rozprawie Jana Śniadeckiego, powabem stylu, jasnością i precyzyą wyrażeń, attyckim, a częstokroć rubasznym ozdobionej dowcipem, upatrują okazałe non plus ultra niewstrząśnionych