487 Darmo przestrzegamy przyjacielskiem upominaniem: ,,nie uprzedzajcie się ani na złe, ani na dobre w tem lub owem rozumieniu, lecz uczcie się pierwej ; a czego nie pojmujecie dorazu, tego nie nazywajcie mistycyzmem, ale starajcie się przełamać trudność, a potem dopiero sądźcie" ! Ta jest tylko droga zdrowego rozsądku i gorliwej o dobro nauk pieczołowitości. Lecz to nic nie pomaga. Oni wolą na cudzą wiarę, za przykładem Śniadeckiego, (który bardzo dobrze pisze po polsku, lecz także nie wszedł w rozumienie tej, z którą wojował, filozofii) przywodzić w złą sławę wielkich pisarzy, i śmiało wyrokować o dziełach, których nie czytali. Wolą ogłaszać krucyatę przeciwko mistycyzmowi; wolą nazywać wszystko mistycyzmem, co się nie chce zmieścić w obrębie ich maleńkich wyobrażeń. A my im zawsze będziemy z ustronia naszego przypominali: że mają horrorem meditationis. KURYER POLSKI R. 1830, NR. 128. Z D. 14. KWIETNIA.