OSTRZEŻENIE. Czegoż u nas nie powiedziano? Powiedziano u nas: że takie tragedye, jak Szyller pisał, każdy student napisać może. (Patrz Dzien. Warsz. z roku 1829). Powiedziano u nas : że druk jest niepotrzebny, bo Grecy i Rzymianie byli światłemi ludźmi bez druku i prass drukarskich. (Patrz Kuryera Polskiego, który w grudniu r. z. przytoczył to zdanie jako osobliwość rzadką). Powiedziano u nas : że Szekspir zostawia wiele do życzenia. Bardzo wiele ! Ktoś z boku się odezwał, że Szekspir był barbarzyńcem, któremu natura pewnego talentu nie odmówiła. Inny twierdził (a to wszystko w pismach publicznych), że o Szyllerze, o tym następcy Szekspira, i wspomnieć nie godzi się bez obrażenia przystojności. Co większa : jeden z wielce uczonych mężów naszych wyrzekł przed kilku dniami : że towarzystwo warszawskie przyjaciół nauk owczym pędem obrało Getego swoim członkiem, tudzież : jakoby protestujący się uczynił wielki zaszczyt nietylko towarzystwu, ale i całemu krajowi, sądząc, że Getč nie wart być członkiem tego towarzystwa.