391 cie nie godzi się przemilczyć o iloczasie ruchu, czyli tempo użytem w kilku ostatnich waryacyach. Pasaże z natury swojej wymagające przezorności i uwagi najbieglejszych w mechanizmie mistrzów, oddane zostały z szybkością, która wszelkie przechodzi wyobrażenie. Zdawało się, że nie ręka ludzka, ale wiatr potrącał te strony, z których wywijały się rozliczne pasma tonów coraz piękniejszych, coraz wyższych i coraz głośniejszych. Słychać, że trzeci koncert K. Lipińskiego dany będzie w przyszłą środę. GAZETA POLSKA R. 1828, NR. 28. Z D. 28. STYCZNIA.