KONCERT KAROLA LIPIŃSKIEGO. Korzystając z świeżych wrażeń, przynajmniej, o ile nas usposobiły i wysłowione być mogą, będziemy się starali dać jakąkolwiek wiadomość o pierwszym koncercie Karola Lipińskiego. Ponieważ ani taimy tego przed sobą, że byłoby rzeczą prawie niepodobną, chcieć gry jego dokładny skreślić obraz. — Jakkolwiek przybycie tego artysty do naszej stolicy poprzedził odgłos sławy w dalekich rozszerzonej stronach, trudno jednak nie przyznać, bo temu nikt nie przeczy, że to, cośmy przedwczoraj usłyszeli, gdy sam wziął do rąk skrzypce, przechodzi najpochlebniejsze nawet wyobrażenia znawców, powzięte z tak chlubnej o nim wieści. Aby zaś zamiłowanie narodowego zaszczytu nie uniosło nas zbyt daleko, przypuśćmy, ale przypuśćmy tylko na chwilę, że Lipiński jest cudzoziemcem. Tym sposobem będziemy mogli oddać przyzwoitą część nadzwyczajnemu jego talentowi, nie pomnąc, że to rodak, że to współziemianin. W grze Lipińskiego przedewszystkiem zwracają na siebie uwagę: styl i intonacya, czyli gatunek tonu. W obudwóch jest twórcą wcale nowych rzeczy. W pierwszym najwyższą celuje prostotą i niewytworną okazałością ; w drugim pięknością nieznanego dotąd dźwięku, który w śpiewach, akordach i pasażach, przez rozliczne,