MORALIŚCI*). Gdyby był tylko chciał ten genjalny, ten dowcipny Skrybe nieco staranniej i w większym rozmiarze rozwinąć układ komedyo-opery Moraliści, onegdaj pierwszy raz wystawionej na teatrze narodowym; mógłby był łatwo zamienić ten wodewil w dzieło komiczne pierwszego rzędu. Wszystko się tu zeszło, czego potrzeba dla dobrej komedyi. Lecz w obecnym stanie jest to tylko szczęśliwa improwizacya ; konturowy zarys, jak wiele innych pomniejszych dziełek Skrybego. Rzecz osobliwsza! Rossini improwizuje śpiewy, tercety, finały, częstokroć ledwo nie całe opery, którym się Europa wydziwić nie może; tak samo improwizuje Skrybe sceny, charaktery i plany dramatyczne. Obadwa może w tern podobni do siebie, że wolą bardzo wiele pisać, wolą zdumiewać publiczność łatwością twórczego talentu, niżeli wszystek czas i usilność swoję poświęcić jednemu, dwóm, lub najwięcej trzem dziełom, któreby ich sławę uwieczniły. Łatwość, pośpiech, popularność sprawiły w obudwóch, że mają teraz pewną manierę; i pewien niejako mechaniczny sposób postępowania w kompozycyi. Dwa charaktery w tej komedyo-operze doskonale *) Artykuł niniejszy wydrukowany został bez tytułu. (Przyp. wyd.)