ARTYKUŁ, DO KTÓREGO BYŁ POWODEM: ZAMEK KANIOWSKI GOSZCZYŃKIEGO. Nie chcieliśmy zawczesnym rozbiorem tej powieści uprzedzić pospolitego zdania. Należało pierwej wyrozumieć myśl i opinją przyjaciół literatury polskiej. Wszelaki twór kunsztowny, a szczególniej poetycki, ukazując się na jaśnią, obudza sąd estetyczny śród literackiej publiczności. Im więcej takich podniet, tern lepiej ; bo stąd bierze umocowanie, i przez to także kształci się w umyśle ludzkim, owa władza, której zatrudnieniem jest poznawać i przenikać wewnątrz istoty nie tylko prawdziwej piękności, ale tego wszystkiego co zowiemy wzniosłem i wspaniałem, bądź w naturze bądź w płodach sztuki. Wszelkie dzieło dowcipu jest jako probierczy kamień doskonałości lub mylności owego sądu. Bo i on ma swoją trafność, której przez częste ćwiczenie i wprawę nabywa. Ma zarazem swoje przywary i niedostatki. Lecz w każdym względzie, czy jest słuszny, lub niesprawiedliwy, nikt swobodnemu oznajmieniu się jego, przez włożenie na drugich jakiegokolwiekbądź przymuszenia, zawziętem z swojej strony mniemaniem przeszkadzać nie powinien. Różne są opinie względem wartości poetyckiej utworu Goszczyńskiego. Ci nawet, których bliżej obchodzą talenta ojczyste, niejednakowo sądzą w tej mierze. 12*