101 w łonie przeszłości, w łonie wieków odległych swojego narodu, osnowę do swych tworów etc. A jakożkolwiek sposób cenienia pism P. Mickiewicza w tym artykule P. Grzymały jest warunkowy, bo P. Fr. Gr. wspomina o wadach niektórych tego poety, jednak przyznać potrzeba, że zdanie jego jest jasne, wyraźne, a nawet na korzyść Mickiewicza. Niewłaściwe więc i niewczesne jest wyrażenie P. Mickiewicza, jakoby szanowny wydawca A s t r e i nie miał pewnego zdania o jego pismach i nie śmiał jako publicysta wdawać się w spory literackie. P. Fr. Grzymała jako wzorowy pisarz i jako profesor literatury polskiej dowiódł, że z jasnego punktu pojmuje poezyę i filozoficzną teoryę sztuk, że jako gruntowny znawca literatury niemieckiej, a za jej pośrednictwem i angielskiej, był usposobiony do ocenienia pism Mickiewicza. 4) Artykuł P. M. M. o Sonetach Mickiewicza był napisany bez dostatecznego rozmysłu; redakcyi jego brakowało umiejętnej formy, dokładniejszego rozwinięcia myśli i wyłuszczenia ważnych prawd, które może na uwagę zasługują: wszakże mimo te wszystkie uchybienia, autor nie powiedział tego, co mu Mickiewicz przypisuje. P. M. M. nigdy nie powiedział tego, że poezya polska dotąd ograniczała się do tłumaczeń i naśladowań francuskich, powiedział tylko w tym artykule, że Mickiewicz pierwszy u nas stał się twórcą poezyi romantycznej.*) GAZETA POLSKA R. 1829, NR. 101, Z D. 14 KWIETNIA. *) Dalszy ciąg rozprawy Mickiewicza, wydrukowanej w całości w Gaz. Polsk. pozostawiony jest bez komentarzy. (P.wyd.).