Przeżyły one już swój czas; zetknięcie się z cywilizacją, z państwem dzisiejszem, z kupcami jest zabójczem dla pierwotnych urządzeń komunistycznych. Plemiona, dostawszy się w ręce europejskich kolonistów i rządów, prędko porzucają swoje prawa i instytucje. Własność prywatna, wyzysk jednych przez drugich zastępują wśród nich coraz to bardziej miejsce dawnej wolność. i braterstwa. Tak więc w społeczeństwie pierwotnem        praca wspól na, z konieczności istniejąca, pociągnęła za sobą wspólną własność i wspólne uży wanie. Grunty, lasy i woda, wszelkie zdobycze i produkty pracy, pokarmy, domy, narzędzia — wszystko było wspólną, komunalną, własnością; urządzały się wspólne uczty, igrzyska, modły. Komunizm przenikał wszystkie dziedziny życia społecznego i, będąc nieodzownym przez długie wieki, nie dał się tak łatwo wyrugować z życia i pojęć ludzkich. Trwał on jeszcze długo w swej sile, pomimo, iż ekonomiczne podstawy jego bytu już znikły, to jest, pomimo iż produkcja o tyle już spotężniała, iż człowiek pojedyńczo (indywidualnie) mógł zdobywać sobie pokarmy. Ulegał on (komunizm) wprawdzie wraz z zanikaniem warunków ekonomicznych ciągłemu rozkładowi, pomimo to jednak nawet u dziesiejszych społeczeństw cywilizowanych spotykamy jego ślady w rozmaitych ekonomicznych i zwyczajo-wych urządzeniach. W gminie rosyjskiej przetrwał on do obecnych czasów. Ziemia należy do gminy, w używaniu pojedyńczych rodzin znajduje się ona tylko czasowo. Co kilka lat następuje nowy podział, aby zapewnić rodzinom sprawiedliwe użytkowanie gruntów. W pierwotnych czasach tego podziału nie było wcale. Ziemia była uprawiana wspólnie, plony, zebrane wspólnemi siłami, dzieliły się pomiędzy pojedyńczemi rodzinami, w stosunku do ilości robotników każdej rodziny. Dziś jeszcze w głębokich lasach Rosji znajdują się gminy, które zachowały to pierwotne urządzenie. W zwyczajach gminnych tkwi jeszcze wiele pierwiastków komunistycznych. Gmina solidarnie uiszcza się państwu z podatków i powinności wojskowej. Jeżeli jeden z członków gmniy nie może 22