ROZDZIAŁ II. Interesy fabrykantów i robotników. Zastanowimy się teraz nad tem, jakie są interesy fabrykantów, a jakie robotników. Fabrykantowi głównie idzie o to, żeby mieć iak największy zysk pieniężny. Dlatego też jego interesy są następujące: żeby płaca była niską, bo im mniej robotnikom zapłaci, tem więcej pieniędzy zostanie w jego własnej kietezeni; żeby dzień roboczy był długi, bo im dłużej robotnicy pracują, tem więcej wytworzą dla fabrykanta towairów, a także dla tego, że przy długim dniu roboczym fabrykant mniej robotników potrzebuje wynajmować, przez co koszty jego są mniejsze; —        interesem fabrykanta jest także, żeby była płaca od sztukłi, a nie zaś dzienna, gdyż robotnik pracujący od sztuki pracuje z większą pilnością i natężeniem. Wreszcie interesem fabrykanta jest, żeby robotnik pozostawał ciemny, jak najmniej czytał i po za obrębem swego fachu nie miał o niczem (pojęcia. Taki bowiem nieokrzesany, ciemny robotnik daje się łatwiej wyzyskać, słucha i znosi wszystko w pokorze, z czem fabrykantowi jest bardzo dogodnie. Takie są interesy fabrykantów. Interesy zaś robotników są zupełnie inne. Musimy rozpatrzyć je szczegółowo. 1. Interesem robotników jest mieć płacę wyższą. Od wysokości płacy zależy w zupełności byt robotników. Niska płaca jest główną przyczyną ich nędzy. Fabrykanci w swoim własnym interesie starają się zawsze płacić jak tylko można najmniej — —        tyle, ile robotnikowi potrzeba, by me umarł z głodu. Im bowiem nie idzie zupełnie o dobrobyt robotników, lecz jeno o to, żeby oni swoją pracę mu dawać mogli, a jak tam mieszkają, co jedzą, czy 150