czajnych na natychmiastowy zwrot oszczędności może zezwolić inspektor fabryczny. Co to jest? Z jednej opieki w drugą? Znowuż krępowanie praw ludzkich. Mnie nikt nie może zabraniać ani pozwalać odbierać moją należność. Kto mi ją zatrzymuje, ten gwałci wszystkie prawa, nawet rosyjskie! Ten oto artykuł wskazuje nam, że, przy zakładaniu takich kas, fabrykanci głównie swoją korzyść mieli na celu: po uwolnieniu robotnika z fabryki, fabrykant ma prawo z oszczędności robotniczych zatrzymać sobie to, co mu się należy od robotnika: dług lub zaliczkę. Artykuł ten daje prawo fabrykantowi bez sądu wytrącić należność z oszczędności robotniczych, chociaż na oszczędnościach takich prawo zabrania nakładania aresztu. Gdy do tego wszystkiego dodamy, że pieniądze robotnicze do 100 i 500 rubli leżą u fabrykanta, którymi on może obracać, za co do oszczędności robotniczych płaci nie wielkie, bo 4%, to chyba każdy da tylko jedną odpowiedź na zapytanie: czy kasa oszczędności, jaką chce urządzić rząd dla fabrycznych robotników, więcej przyniesie korzyści klasie robotniczej, czy fabrykantom? IV. Fundusz kasy zapomóg składać się ma z 1% (1 kopiejki od rubla), wytrąconego z zarobku robotników. Prócz tego, jeżeli na jakiejś fabryce będą kary pieniężne, to i kary do kasy tej dołączane będą. Wreszcie fabrykant będzie łaskaw co dać, to dobrze; jeśli nie zechce, to i ustawa go do tego nie zmusza. Co nam da taka kasa? Chyba bardzo nie wiele. Żeby każdy mógł sobie z tego zdać sprawę, zróbmy na próbę mały obrachunek. W zakładzie, gdzie pracuje 30 robotników, a każdy średnio zarabia 20 rubli w ciągu miesiąca, do kasy zapomóg przez miesiąc wejdzie po 20 kop. od jednego, razem 6 rubli; w ciągu roku uczyni to 72 ruble. Otóż gdyby w ciągu całego roku chorowało tylko dwóch robotników i korzystali z zapomogi (pół łonu dziennie — 40 kop.), w ciągu trzech miesięcy, co jest dozwolone przez ustawę, to kasę zapomóg bezzwrotnych kosztowałoby to akurat 72 ruble. A gdzie wsparcia na pogrzeby, dla wdów, na wypadek nieszczęścia? Może z dobrowolnych wkładów fabrykantów? Rachujmy na przeszłoroczne ciepło? Ale nie obawiajcie się robotnicy! Przecież żaden fabrykant nie będzie czekał trzy miesiące, aż wyzdrowieje robotnik. Po tygodniu 104