etyki" (broszura bez tytułu) i przez świetne tegoż uzasadnienie w „Zagadnieniach socjalizmu" i w rozprawie „Etyka a Rewolucja". Nowy program starał się dać koncepcję społeczeństwa bezpaństwowego, opartego o zrzeszeniową organizację i komunizm. Na społeczeństwo nowe nie trzeba czekać, aż je przyniesie rewolucja społeczna — trzeba je stwarzać odrazu, stwarzać przez burzenie starych, tworzenie nowych potrzeb: komunizmu, solidarności, obywania się bez państwa i t. d. Przetworzenie człowieka, obudzenie w nim nowych instynktów i potrzeb — rewolucja moralna miała być najbardziej realną podstawą dla powstania nowego społeczeństwa. Kierunek socjalizmu bezpaństwowego nie odrazu zyskał to mia no. Początkowo występuje bez nazwy — bezimienność jest ulubioną formą Abramowskiego, pewnego rodzaju manjerą metodologiczną. Przez otoczenie ruch ten został nazwany wówczas (1898-9) ruchem etycznym, co częściowo tylko odpowiadało rzeczywistości. Zwrócono uwagę na metodę działania, na cechę niewątpliwie bardzo ważną, różniącą program Abramowskiego od wszystkich zgoła znanych programów społecznych, opartych o zjawiska przeobrażeń masowych, na zasadę, że wszelkie przekształcenia muszą się naprzód dokonywać w duszach ludzkich. Idea rewolucji moralnej, nowej moralności, stała się główną tezą nowego kierunku — najcharakterystycz-niejszym rysem nowej szkoły. Mało przecież zwracano uwagi na to, że nowy kierunek zmierzał do odmiennych celów, niż socjalizm, że podważał, a przynajmniej ośmielał się podcinać podstawy dzisiejszego społeczeństwa, rozwijając w ludziach instynkty i świadomość trojakiego zła: państwa, własności i pracy. Bezpaństwowość była tym najbardziej różniącym od socjalizmu pierwiastkiem w nowej nauce. W krytyce własności i przymusu pracy, w uwielbieniu uczuć solidarności i braterstwa nowy ruch szedł drogą poniekąt wytkniętą — zapładniał jednak nowemi sformułowaniami i nowością ujęcia. Tezy bezpaństwowości, jako wtłoczonej w szereg innych, nie spostrzeżono zrazu. I to pomimo, że głośno nawoływał i niebezpieczeństwo jej wysuwał herold kampanji antyetycznej L. Kulczycki — sam dawniej anarchizujący, wówczas nader zagorzały marksista, on to jedyny zdaje się silnie stronę tę podkreślał. Przenikanie idej Abramowskiego do społeczeństwa, zwłaszcza do młodzieży i w szeregi robotnicze, odbywa się również niepostrzeżenie i asymilacja tych idej nie jest przez nikogo na razie kwestjono-wana. Wytłumaczeniem tego dziwnego zjawiska był najoczywiściej z jednej strony brak przywiązania do pojęcia państwa, państwa zaborczego, zwłaszcza w zaborze rosyjskim, i zanik zmysłu państwowego* apolityczność zarówno inteligencji jak i mas ludowych, z drugiej zaś brak wyrobienia i zapalność młodzieży do nowych idej, których do ostatnich konsekwencyj nikt nie przemyślał. Natomiast nowość pomysłów, oryginalność i piękność gmachu myśli entuzjazmowała. Od r. 1898 do 1902 przebywa Abramowski na przemiany w War XXVII