czeń, wprawdzie przenośnych, ale właśnie z tego powodu bardzo rozmaitych i niepodobnych wzajem. Słowo „Ziemia" inne ma znaczenie w zdaniu „rzuci coś o ziemię", a inne w zestawieniu ze słowem urodzajna, inne w zdaniu „kochaj ziemię ojców", inne w zdaniu „ziemia jest pyłkiem w mo­rzu nieskończoności". To samo zachodzi na całym obszarze słownika. Gdy tedy nabyta już w jakiejś czynności lub sztuce wprawa pozwala nam zwracać kolejno wysiłki w coraz innych kierunkach lub na coraz inne przedmioty, przeto umiejętnie stosowana praca i usilność pozwolą nam coraz więcej umieć i wiedzieć. Jak cudownym magazynem duchowych skarbów są mózg nasz, nerwy i mięśnie, to można ocenić, gdy spojrzymy na rozległy dobór umiejętności, człowieka wielostronnie uta­lentowanego. Co za skomplikowany automatyzm jest czyn­ny w takim człowieku, łatwo ocenić, gdy przeliczymy jego wszystkie władze, jego wszystkie umiejętności i wiado­mości, pozwalające mu w każdym przypadku, na każdem miejscu i w każdej chwili wyzyskać w sposób właściwy jeden z niezliczonych jego duchowych skarbów osobistych. Dodać zaś i to należy, że każde takie wyzyskanie do­konywa się prawie bez wysiłku i z minimalną stratą czasu, co świadczy o jakiejś niezmiernej prostocie całej machiny, na której gruncie dokonywa się nasz proces umysłowy, po­mimo niepojęcie wielkiego skomplikowania tej żywej ma­chiny, jaką jest każdy z nas. Nie trzeba przytem zapomi­nać, że całe te nieraz bardzo szerokie uzdolnienia nie tylko nie należą do rzadkości, ale przeciwnie, są zjawiskiem nie­zmiernie rozpowszechnionem i pospolitem w każdem społe­czeństwie, zwłaszcza w jego warstwie przodującej *). Zro­zumienie zadania w drobnym ułamku sekundy nie jest ani jakąś mechanicznie wytworzoną, ani wyrozumowaną sumą treści słów użytych w zdaniu. Konstrukcja psychiczna, wy­wołana przez usłyszane, nie jest również jakąś średnio wy­padkową treści oddzielnych słów. Zrozumienie zdania jest najczęściej przyjęciem do świadomości odrazu całości zdania. Więc czemże się to dzieje, że się tak łatwo i błyska­wicznie rozumiemy, i to, rzecz iście zadziwiająca, rozumiemy *) Tu ręką autora zaznaczone: „Tu znowu małe przejście. (Red.). Narodziny Ducha