ności psycholog musi przyjść do przekonania, że wszystkie podstawowe zagadki psychologji ludzkiej istnieją już w ca­łej pełni w sferze zwierzęcej i tam domagają się rozwiązania, jako ogólnie biologiczne, nie zaś specjalnie ludzkie. * * * *) [Fizyczny typ ludzki mógł uchodzić za wyjątkowo dobry podkład dla pojawienia się „ducha", a również i za najpóź­niejsze, a stąd najdoskonalsze dzieło prostego rozwoju, tyl­ko dopóki świat uczony nie odkrył dowodów z jednej strony jego ogromnej dawności, z drugiej bardzo dawnych krzemie­ni otłukiwanych w sposób, narzucający przekonanie, że są dziełem jestestw, posiadających kończyny, uzdolnione do ta­kich złożonych czynności, jakie tylko ręka ludzka zdolna jest wykonywać. Tylko póki nie dokonano tych odkryć, względna młodość wszystkich cywilizacji bardzo dobpe wią­zała się z ustalonem przekonaniem o zjawieniu się na ziemi dopiero w czasach niedawnych cielesnego typu Hominis. Byłoby wprawdzie naturalniejszem, bo zgodniejszem z wy­maganiami teorji ewolucji, gdyby zamiast owych niezmiernie starych krzemieni odkryto w warstwach mioceńskich, a na­wet oligoceńskich, jedynie tylko same szczątki ciał praludzkich, ale koniecznie mocno jeszcze „zwierzęce", t. j. zaledwie trochę podobne do dzisiejszych ludzkich, krzemienie zaś w warstwach znacznie późniejszych; ale cóż, kiedy rze­czywistość, nie licząca się z teorjami, przyniosła coś prze­ciwnego. Z jednej więc strony wyłonił się z odkryć archeologicz­nych brak epoki niewątpliwie zwierzęcej, bo nie było już na nią wprost miejsca w czasie, z drugiej wystąpiło zaraz natar­czywe pytanie: więc cóż trzymało uformowany już od tak dawna typ ludzki w uporczywej stagnacji umysłowej, której dowodem ciągle niemal jednakie „narzędzia" krzemienne? I czemuż dopiero ród ludzki wydobył z siebie prawie nagle no­we i tak wybitnie wyższe oraz szybko wzrastające uzdol­nienia? Na takie pytanie prawy przyrodnik nie znajdywał już odpowiedzi. *) Ustęp, zawarty w nawiasach [ ], jest w rękopisie zaopatrzony w uwa­gę; „To już dalej dać można. Nie tu!". Że jednak miejsce, gdzie go autor życzył sobie umieścić, nie jest wskazane, przeto umieszczono go na miejscu pierwotnem. (Red.).