cielesnych, mięśniowych. Pozwala zmuszać przyrodę jej wła­snemi siłami do działań, przewidzianych i wyznaczonych przez naszą wiedzę, wolę i rozum. I tylko dlatego zgodzę się z twierdzeniem Poincare go, że astronomja przyczyniła się najbardziej do ujęcia porządku świata w ramy praw natury. Na pytanie jednak, dlaczego tak było, odpowiedź będzie nieco inna, niż u naszego matematyka. Oto sklepienie nie­bieskie było ze wszystkich przedmiotów, podpadających pod zmysły i zwracających uwagę ludzką, najłatwiejszem polem do stawiania sobie doskonale wykonalnych zadań naukowych ma­tematycznych, więc najłatwiejszą szkołą dla umysłów logicznych i analitycznych, już władnych myśleć kategorjami matematycznemu Sklepienie gwiaździste, obracające się cią­gle a cyklicznie dokoła ziemi, było jakby wymarzoną tablicą, zapisaną niezliczonemi zadaniami matematycznemi. Codzien­ne zachodzenie i wschodzenie jednostek i mnogości, wypi­sanych na tej tablicy, zawsze w tem samem ugrupowaniu i w niezachwianej stałości i coroczne powracanie gwiazd i słońca do tych samych punktów widnokręgu nie mąciło ciągłości obserwacji owych jednostek i mnogości, zaś drobne wyjątki „gwiazd błędnych" (planet), gwiazd „spadających" (meteorów) i komet pobudzały do stawiania sobie coraz trud­niejszych zadań matematycznych w miarę rozwiązywania poprzednich. Jednak nie widok „symetrji i ładu na niebie" zmusił do myślenia abstrakcjami matematycznemi, ale od­wrotnie, dopiero myślenie temi abstrakcjami czyli gotowem narzędziem odsłoniło przedtem niedostrzegalny ład, panujący na niebie. Różnica to ogromna, albowiem dopiero wówczas świat globów niebieskich okazał się jakby wcieleniem praw matematycznych. Okazało się np., że planety toczą się po liniach eliptycznych, a choć w rzeczywistości toczą się one wcale nie po elipsach, ale po linjach krzywych niesłychanie zawiłych, tak zawiłych, że nikt nigdy nie zdoła wiernie ich obrachować i odtworzyć, nie narusza to w niczem prawdziwo­ści twierdzenia, że toczą się po elipsach, albowiem to tylko wpływy innych mas niebieskich perturbują ich drogi w spo­sób, dający się ściśle wyznaczyć, tylko nie dający się z do­stateczną ścisłością wyśledzić, ponieważ ruch każdego ciała ma niebie jest uzależniony od ruchu i wielkości, a także odległości wszytstkich innych ciał niebieskich.