Zachodzi teraz pytanie: czy ta nasza niematerjalna moc jest bezprzykładna w przyrodzie? Nie. Ona nawet zdolna oświetlić pewną twórczość, która nie pozwala się zrozumieć, dopóki stoimy na gruncie pojęć fizycznych, stanowiących podstawę dzisiejszej nauki, a zdaniem wielu przyrodników, jej alfę i omegę. Czynnik, w skutkach zupełnie podobny do twórczej potęgi ducha ludzkiego, tkwi w każdym procesie Niedawno wyraziliśmy się, że cała zagadkowość materjalnej władzy ducha blednie wobec faktu, że w każdym or­ganizmie jakiś czynnik niematerjalny równie skutecznie rządzi siłami fizjologicznemu Nie powiedzieliśmy, że ta zagadko­wość znika, bo ona tylko blednie, ponieważ cofa się głębiej, do podstaw swoich i staje się największą w nauce zagadką całej natury ożywionej, zagadką życia. Ta potęga korzeniami tkwi w życiu i z życia wyrasta. XXI SŁÓWKO O WOLI LUDZKIEJ. CHARAKTER. Mam nadzieję, że przez odsłonięcie społecznego charak­teru poznania, rozumu ludzkiego, a nawet i sił naszych, możemy już łatwo pojąć przyczyny ogromnego skompliko­wania uczuć ludzkich, wzruszeń, nastrojów i usposobień, (po­nieważ wszystko to jest społecznem skomplikowaniem prost­szych czuć i uczuć zwierzęcych). Teraz nieobojętnem będzie z wielu względów omówić choć w krótkości ten czynnik, który nazywamy wolą. Aby zorjentować się, czem ona jest właściwie, wystarczy cofnąć się do jej podstaw i zapytać, czem jest wogóle wola, i czy istnieje na tym poziomie psychicznym, z którego praczło­wiek wzniósł się do godności Człowieka. Nie ulega wątpliwości, że i w zwierzętach istnieje to, co w zastosowaniu do człowieka nazywamy wolą. Mieści się to w kompleksie psychicznym, który nazywamy instynktem, a zarazem charakterem zwierzęcia, lub wprost naturą jego. Źródłem jej, a zarazem następstwem ustrój taki, a nie inny, uformowany odwiecznie na tle takich, a nie innych warun­ków, w których upływa życie danej formy. Każdy osobnik tego samego gatunku w tych samych warunkach zachowuje się prawie jednakowi). Znaczy to, że, jeżeli rozumuje, to