pchnięta po pochyłości, staje się juz siłami mego powiększonego ciała i prostą newtońską siłą ciążenia wykonywa pracę, do jakiej ów młot przeznaczyła ludzka wiedza i wola, bę­dące integralną cząstką interpsychiki mego narodu. Budując sobie tedy sztuczne mechanizmy, my, jestestwa społeczne, myślące pojęciami, oraz mądre i wzbogacone do­świadczeniem wszystkich techników, dobudowujemy sobie właściwie czynne ciało, nad którem fizjologiczne siły nasze mają władzę. Gdy zaś duch nasz posiada władzę nad człon­kami własnego ciała żywego, przeto ta jego władza przeno­si się w najnaturalniejszy sposób jeszcze także na owe uzupełnienia ciał naszych. Wszystkie tedy owe mechanizmy, zwiększające i uroz­maicające naszą twórczość, wypadnie uznać poprostu za pro­dukty i uzupełnienia żywego ciała narodu*). Więc siły obce ciałom naszym wybiera i zniewala myśl i wola ludzka, ale przedewszystkiem głęboka wiedza nasza, czynnik czysto społeczny. Oddawnaśmy przywykli uważać genjusz ludzki za źró­dło dzieł naszych, nie troszcząc się o niezgodność tej jego roli z przyrodniczym światopoglądem, i widzimy, że lotna wyobraźnia wyprzedziła naukę, nie myląc się wcale. Teraz rozumiemy, jakiem prawem duch nasz zdolny jest rządzić siłami, które sobie przybiera. Dzieje się to prawem fizjologicznem, a dopiero na jego grun­cie prawem społecznem. Mądrość ludzka, rozum nie oddziały­wa wprawdzie bezpośrednio na przyrodę zewnętrzną, ale to zgoła niepotrzebne, skoro rozporządza siłami fizjologicznemi, nad któremi ma władzę natury biologicznej, a elastycz­ne środowisko (powietrze, eter) łączy osobnicze siły fizjo­logiczne specjalnemi bodźcami mówionego lub napisanego („wyrażonego") w skoordynowaną działalność zbiorową, społeczną. Przy stwierdzonym realnym udziale sił mięśniowych sta­je się już prostem zadaniem fizycznem wyzyskiwanie mar­twych lub żywych sił przyrody zewnętrznej, a więc wyzyski- *) Nic lepiej nie oświetli tego stosunku — nad maszynę lotniczą. Choć zamiast skrzydeł mamy ręce, zbudowaliśmy sobie machinę, którą tak kierujemy, jakby była ciałem naszem, i, jeśli chcemy, możemy szybować, jak ptaki, ponad chmurami.