— 245 — i zostałyby nadal bezsilne bez dźwigni. Zawartą więc tutaj została spółka, chociaż bez formalnego aktu spółki. Jeżeli potem do szkatuły kapitalisty wpływają z rąk dłużnika nowe pieniądze w charakterze „procentów", to są one zyskiem cichego spólnika w przedsiębiorstwie twórczem. Czynny spólnik dzieli się z cichym wartością, stworzoną przez pracę i machinę, wartością, któraby nie powstała bez udziału kapitalisty. Nie kapitał jednak zawarł tu spółkę z pracą, jakby się zdawało, lecz bierny właściciel materyi społecznej, z posiadaczem mocy społecznej. Jeden bez drugiego nie osiągnąłby zysków; dopiero w łączności mogą je zdobywać. Słusznie więc posiadacz mocy społecznej, pozbawiony materyi społecznej dzieli się wytworzona wartością, bo istotnie część tej wartości stworzona została przez machinę, na którą został zamieniony pieniądz kapitalisty. Ów pieniądz był symbolem bogactwa kapitalisty, który mógł swoje symbole wymienić każdej chwili na coby mu się podobało, choćby na własny kapitał, jeśliby chciał pracować, a jeżeli ich nie zamienił na rzeczy jemu tylko użyteczne, lecz powierzył obcemu, choćby dla własnej korzyści, — to już jego sprawa. XXIX. Teorya zysku handlowego. Ścisły związek wartości z własnością. Ale nie o takiej operacyi myślą ci, którzy zapewniają, że same pieniądze są prawdziwym kapitałem. Oni widzą, że pieniądz mnoży się w ręku kupca, który nie