ROZDZIAŁ XLI. setek czegoś", albo znaku cyfrowego „1000" i dopiero potem odrywa się od tego przyplątanego obrazu zmysłowego, aby zamajaczyło w nas coś niedającego się ująć zmysłami, jakaś „ilość", „mnogość", skupiające się około znaku lub wyrazu „tysiąc". Obraz zmysłowy elementarny i wyraz (usły szany) są to przekształcenia bodźców świata zewnętrznego, są to elementy myślenia. Co prawda układają się te elementy myślenia tu i tam w inne obrazy złożone, ale to jest juz kwestyą takiego lub innego ich kombinowania się. Staje się oczywistem, że nie tylko mechanizm myślenia jest podobny w głowach ludzkich i zwierzęcej, ale nawet obfitość elementów myślenia nie tak bardzo większą, jak się pospolicie wydaje. Nawet w mózgu nie o wiele większym od zwierzęcego miejsca jest dość na wszystkie elementy świata idealnego. Zasób bowiem ogólny elementów myślenia powiększa się naprzód tylko o wyrazy mowy, a tych człowiek przeważnie potrzebuje i używa bardzo niewiele, powtóre o obrazy przedmiotów, będących wytworem cywilizacyi. Chociaż jest ich wielka mnogość, przeciętny człowiek zna ich bardzo niewiele, gdy zaś żyjąc na łonie cywilizacyi jest odgrodzony od łona natury, skutkiem tego nie zna i nie potrzebuje znać mnóstwa wytworów natury, które wypełniają poznanie zwierzęcia; więc nowoprzybyły zasób elementów realnych cywilizacyi kompensuje się w dużej mierze odpadnięciem elementów bezpośredniego środowiska przyrody, które jest całym światem dla każdego zwierzęcia dzikiego. Tylko ruchliwość elementów myślenia w głowie ludzkiej jest większa. Z dołączenia się wyrazów do obrazów wynikają skutki, o których pomówimy w rozdziale następnym.