ROZDZIAŁ XVIII. patycznym, — więc o takim ruchu nie może tu być mowy. Aby ruch fizyologiczny stał się interfizyologicznym, musi zostać związany w obszerną całość jakiemiś nićmi fizycznemi. Temi właśnie jest wibracyamowa. Więc tez ona jest pierwiastkiem, decydującym o fizycznych granicach procesu interfizyologicznego, a zarazem fizyologicznego. Symbolika akustyczna jest przecież jedyną formą myślenia ludzkiego (patrz rozdz. XVI). Gdy więc myśli Polaka przenikają we Francuza, następuje tu tylko podstawienie mowy francuskiej pod polską lub odwrotnie, nie zaś komunikacya bezpośrednia. Albo Francuz musi rozumieć język polski, albo Polak musi nauczyć się władać mową francuską, więc albo jeden, albo drugi musi myśli, formułujące się w jego własnym języku, podstawiać w głowie własnej pod język obcy. Zachodzi tu proces podobny do podstawiania znaków optycznych (pismo), pod znaki akustyczne (mowa), tem tylko różny, ze tu znak jednego systemu akustycznego podstawiamy pod znaki innego systemu również akustycznego. Wchodzą tu w styczność fizyczną już nie dwa osobniki jednej całości D, lecz dwie całości D, dwie cywilizacye przez swoje fragmenty C . * Takiem roztrzygnięciem otwieramy odrazu nową i bardzo ciekawą kwestyę. Okazuje się, że całości D oddziaływują na siebie wielostronnie. Praktycznie biorąc, fakt to bardzo dobrze znany i pewny, lecz pod względem teoretycznym nastręcza pole do spostrzeżeń i pytań waż-niejszych niż się wydaje. Rodzi się pytanie: za co mamy uważać wzajemny stosunek osobnych cywilizacyinarodów. Czy to są realności, tak ze sobą związane, jak kilka lub kilkadziesiąt komórek, stanowiących jakiś bardzo pierwotny i prosty