ROZDZIAŁ XXXVI XXXVI. Zakończenie. Dotarliśmy do najwyższych granic życia na ziemi, a jednocześnie odsłoniła się nam głęboka perspektywa w kierunku od wielkiego do drobnego. Spostrzegamy, że wielkie jest uwarunkowane istnieniem niezliczonej, choć ograniczonej ilości indywidualności C , że przez C składa się z niezmiernej ilości procesów życiowych indywidualności B , zaś przez B z wielkiej ilości pro­cesów życiowych wszystkich A , z których składają się wszystkie B i C tworzące jedno D. Jeżeli żaden umysł nie zdolny jest ogarnąć złożo­ności procesu, choćby tylko życia C , to tem bardziej niepodobna objąć złożoność procesu w D. Lecz mimo to wiemy, że tłem i podstawą tego zło­żonego procesu są procesy, zachodzące we wszystkich indywidualnościach drobniejszych, z których składa się całość D. Składa się ona mianowicie z wielkiej ilości C , żyjących normalnie po lat kilkadziesiąt, każde C składa się z wielkiej ilości B , żyjących po kilka go­dzin do kilkuset dni, B składa się z wielkiej ilości A (biogeny), które muszą mieć odpowiednio krótsze ist­nienie, zamknięte zapewne w ułamku sekundy, a co najwyżej ograniczone do kilku sekund. Łatwo wystawić sobie, co za niezliczone procesy oddzielne i skończone w sobie składają się na jedno życie, bądź C, bądź tem bardziej D.