ROZDZIAŁ XXVI Prawdą jest tedy, że podobnie jak »żaden typ gro­mady niema głębszego znaczenia w kształtowaniu się gatunków i osobników« (rozdz. IV), tak również żaden typ gromady niema znaczenia w kształtowaniu się związ­ków społecznych. Mówiąc krótko, okazało się, że wśród zwierząt gromadnych niemasz bytu społecz­nego. Lecz odpadły nam nie wszystkie zwierzęta gro­madne; zostały takie, wśród których istnieje pewne zróżnicowanie funkcyonalne i dość rozwinięta zdolność porozumiewania się, a więc niejako zaczątki bytu spo­łecznego. Zapowiedzieliśmy na str. 47 bliższe rozpa­trzenie ich sprawy i właśnie teraz wypada się tem zająć. Do takich zwierząt należą mrówki. Nastręczałaby się tu interesująca paralela ze światem ludzkim, gdyby nie fakt, oddawna podkreślony przez nas, że odmien­ności funkcyi mrówek towarzyszy odmienność morfo­logiczna, czego w ludzkim świecie niema. (Porówn, str. 67). Mimo to istnieje w mrowisku pewien, lubo dość słaby podział pracy i pewne zróżnicowanie funk­cyi nawet w zakresie tej samej klasy, a więc jakaś więź, będąca czemś więcej niż zwykłą, równą niemal zeru więzią gromadną. Więź ta może uchodzić za spo­łeczną i uchodzi też za taką w oczach wielu socyologów oraz przyrodników, dlatego musimy porównać ją z ludzką, aby rozpoznać na czem polega różnica. Da nam to sposobność do zajrzenia głębiej w istotę więzi społecznej i do odszukania nowych cech społeczeństwa. Otóż od pierwszego wejrzenia uderza nas fakt, że prawdziwe zróżnicowanie funkcyi ogranicza się u mró­wek i termitów nie dosyć że do klas (stanów) odmien­nych morfologicznie, ale jedynie do klas bezpłciowych. Osobniki rozwinięte płciowo odgrywają w mrowisku rolę bierną, wegetatywną i rozrodczą. Ponieważ jed­nak i w granicach klasy daje się stwierdzić pewne zróżnicowanie, choć bardzo słabe, przeto mamy tu is­totnie pierwiastek społeczny.