ROZDZIAŁ XXV 221 wieka sprzyjały »wyjątkowe okoliczności« Zwrotnym momentem było uwolnienie archaicznych i chwytnych rąk od obowiązku noszenia ciała. Obierając za kryteryum do odróżnienia cywilizacyi od niecywilizacyi niejednakowe funkcyonowanie osob­ników jednorodnych i jednakowych (z niej bowiem płynie wzajemna zależność osobników w gromadzie), dostrzegliśmy, że zwierzęta są specyalistami każde w swoim i to dość wąskim i stałym zakresie, człowiek zaś, jako gatunek, od pewnego okresu swego rozwoju odznacza się rozmaitością funkcyi osobników, a ogólnie biorąc, wielką uniwersalnością czynności. Zjawia się tedy pytanie, czy zróżnicowanie czyn­ności jest możliwe przy jednakowych narzędziach? Oczywiście jest ono możliwem. Same ręce, jako na­rzędzia dość uniwersalne, mogły spełniać rozmaite czyn­ności, ale w granicach nader szczupłych i do pewnego kresu, a tymczasem cechą cywilizacyi (pomijając tym­czasem te, o których później będzie jeszcze mowa), jest wzmaganie się zróżnicowania osobników i pły­nącej stąd ogólnej uniwersalności funkcyonalnej rodu społecznego. Zakres funkcyi rąk rozszerzył się znakomicie do­piero wówczas, gdy uzbroiły się w narzędzia sztuczn e. Dokonało się tu jak gdyby morfologiczne udosko­nalenie się narzędzi naturalnych, rozszerzenie się ich sprawności, a równocześnie pierwsze zróżnicowanie czynności osobników tem osobliwe, że jeszcze przedspołeczne, bo zjawiające się przed rozwinięciem się mowy. Udziałem różnych osobników, żyjących bądź oddzielnie, bądź w granicach rodziny, bądź w grupie rodzin, stały się różne narzędzia w różnym stopniu udoskonalenia. Ważność narzędzi sztucznych polega po pierwsze na tem, że osobnik z ich udziałem może dokonać to, czegoby nie zdołał dokonać narzędziami naturalnymi, potęguje więc swoje uzdolnienia wrodzone;