ROZDZIAŁ XIV 135 XIV. Niewidoczne łączniki. Komórki organizmu prawie dotykają się do siebie ściankami swemi, osobniki zaś społeczne odznaczają się wolnością fizyczną taką samą, jak osobniki niespo-łeczne, do których też są podobne. Z tego powodu o istnieniu więzi pierwszej nie wątpimy, gdy drugiej nie dostrzegamy i wyobrażamy sobie, że jej wcale niema. Między organizmem, a społeczeństwem, mamy tu róż­nicę uderzającą, ale jest ona tylko pozorna. W grun­cie rzeczy więź społeczna istnieć musi, choć jej zmysłami nie poznajemy. Co więcej, po zastano­wieniu się nad istotą wszelkiej więzi musimy wy­znać, że obie: organiczna i społeczna są jednakowo zrozumiałe, lub jednako niezrozumiałe. Więź organiczna, choć lepiej niby przemawia do naszych zmysłów, ani na jotę nie jest zrozumialsza od społecznej — więź społeczna nie jest także ciem­niejsza od niby namacalnej, bo bardziej materyalnej, organicznej. Nic to nie znaczy, że osobniki spo­łeczne nie są tak materyalnie spojone w jeden or­ganizm ze sobą, jak komórki. Spojenie, analogiczne ze spojeniem komórek, istnieje tutaj, tylko natura więzi jest inna. Aby ją ocenić, odpowiedzmy sobie na da­leko prostsze pytanie: co łączy cząstki wody w kroplę kulistą? Dlaczego te cząstki nie ulegają rozproszeniu?