Księga ławnicza osad wiejskich Krzyżownik i Proszowa w dawnem Księstwie Oleśnickiem z 1. 1558-1583 Wydał ks. W. Klementowski Kępno Czcionkami Drukarni Spółkowej T. z o. p. w Kępnie 1917. Archiwum kościelne w Krzyżownikach*), wsi należącej dziś do powiatu Namysłowskiego na Śląsku, dawniej w Księstwie Oleśnickiem, posiada rękopis we formie dudków z następującym tytułem: Regestr Proszowsky roku 15.. Bozego sprawiony do koscziola zroskazania Pana Jana Prettwicza Skorassowkiego za kxiezika Woicziecha fararza, na then czas bandaczego. czo sie dostanie na tablicze w niedzielie i szwiento. Aby było wpissano w ten regestr. Dla po­dejrzenia kościelnych: aby na każdy rok cziniely rachunek przed kim będzie przinaliezalo: czo wydadzą, za czo szie dostanie do koscziola, ktory pyszal Andreas Ribalt ze Wronek na ten czas bendączy kliecha. Książka ta służyła Gd r. 1558 do wpisywania protokółów radzieckich wsi Krzyżownik i Proszowa. Podzielić można książkę na 3 części, z tych 1 i 3 odnoszą się do spraw kościoła w Krzyżownikach, Proszowie i we Swiniarach. Spisywano w nich akty wypożyczania pieniędzy kościelnych, znajdujemy tu spisy majątku kościelnego sporządzone przez ks. W. Uszczanownickiego ( 1583) i ks. Stan. Będońskiego Mazańcza, który podpisuje się „legitimus plebanus in Bolesławiecz *) Krzyżowniki (Kreuzendorf) 2 km. oc miasteczka Rychtala a 20 km. od Kępna w Poznańskiem oddalone. Podanie niesie, że tutaj po zaprowadzeniu chrześciaństwa stawiano pierwsze krzyże na ziemi Śląskiej, dlatego nazwa Krzyżowniki; stąd do Smogorzewa, gdzie pierwszy kościół na Śląsku pobudowano, tylko 8 km. drogi. (we Wieluńskiem) et Krzyżowniki", dalej kontrakty zawarte z dzierżawcami roli plebańskiej, rozmaite histo­ryczne notatki dotyczące przeszłości Krzyżownik, na końcu zaś rachunki kościelne od r. 1614—1699. W środkowej części rękopisu krzyżownickiego pisano protokóły radzieckie od r. 1558 do 1583. Jest ich przeszło 120 na 140 stronach. Dotyczą one wsi Krzyżownik i Proszowa, należących wówczas do GawronPrettwiczów, „panów dziedzicznych" na Skoraszowie. Wszystkie protokóły od 1558—1565 i dalsze po największej części spisywał ks. Wojciech Uszczanownicki, jak wynika z protokółu pisanego tą samą ręką w r. 1557, dotyczącego roli kościelnej, który podaję: Dominica quarta post pascham dum legitur in Eccl. sanctum evang. Vado ad eum qui me misit Joann. 16. In domo parochiali statim a prandys Honorabilis Dnus Blasius Zaprzalo olim parochus in Krzizowniky surgens a mensa, dixit mihi Alberto Usczanowitano cum iam eo tempore fui investitus parochus eiusdem ecclesiae in Krzizowniky. Pergamus ad campum uterąue ostendam tibi fideliter agrum qui spectat ad parochum villae Krzyzowniky, quem agrum etiam meus antecessor Martinus Kawka sanus mente et corpore fideliter ostendit Tandem ivimus usque ad piscinam quae dicitur Czegielnicza est piscina parochi. etc. etc. Protokóły umieszczone na stronach 15, 24, 31, 33—36 pisał ks. Zygmunt, wikary krzyżownicki. Ręką Andrzeja z Wronek pisany jest testament z 1573 na stronie 41, protokół z r. 1574 na stronie 38. Czynności działy się w domu sołtysa albo ks. fararza w Krzyżownikach, niekiedy na zamku w Skoraszowie albo w karczmie w Proszowie wobec całego gminu albo „zupełnej ławicy". Prócz Krzyżownik, Proszowa, Skoraszowa wymienione są w rękopisie następujące miejscowości: Rychtal, Trębaczów, Sadogóra, Smogorzew, Głuszyna, Buczek, Woskowice, Będlów, Namysłów, Bierutów, Gręboszów, Włochy, Gronowice, Dąbrowa. Podobne książki radzieckie albo ławnicze dotyczące gmin śląskich, pisane po łacinie, niemiecku i po polsku przechowują w król. archiwum we Wrocławiu. Rzucają one światło na stosunek wzajemny dziedziców do gmin a zawierają akty niższego sądownictwa. Kodeks dyplom. Śląska, IV tom w roku 1863 wy­dany przez Meitzena „Urkunden Schlesischer Dorfer, zur Geschichte der landlichen Verhaltnisse und Flureinteilung insbesondere", podaje najrozmaitsze wypisy z ksiąg ławniczych w łacińskim i niemieckim języku. Nie mogłem się dowiedzieć, czy ogłoszono kiedy śląską książkę radziecką z aktami spisanemi w polskim języku. Nie podaję protokółów w chronologicznym porządku, czego i rękopis nie przestrzega; tak samo zatrzymałem dawną pisownię bez uzupełnienia znaków pisarskich Ze 120 protokółów wybrałem trzecią część naj­ciekawszych, reszta traktuje podobne sprawy. Oprócz wymienionych protokółów znajdujemy w rękopisie za­pisaną przez ks Będonskiego w r. 1602 formułę przy­sięgi, składanej na wierność dziedzicowi przez podda­nych, sołtysa i ławników, tudzież sposób odprawiania wieców, co przed protokółami umieściłem. Z reszty rękopisu podaję przy końcu rozmaite ciekawe kronikarskie dopiski, które przy danej okazyi księża miej­scowi zrobili. Lud polski w Namysłowskiem dziś jeszcze tak samo się wysławia jak w protokółach pisano. Język XVI wieku z dodatkami niemieckimi żyje dotąd w ustach tamtejszego ludu. Uwagi godne są wyrażenia: płacić urok = procent, chnet = wnet, statek = gospodarstwo, kęs = dużo. Formy jak pójdam, bandzie, cierpiam, matkam, samsiad zamiast pójdę, będzie, cierpię, matkę, sąsiad i dziś słyszeć można. Dla objaśnienia wypisów z manuskryptu krzyżownickiego podaję poniżej: 1. Krótką wiadomość o poddaństwie na Śląsku. 2. O sądownictwie niższem, którego dotyczą protokóły. 3. O wiecu i tak zwanych artykułach, czytanych podczas wieca, jako jednym ze sposobów wy­konywania niższego sądownictwa. Poddaństwo. Ustrój społeczny i gospodarski Śląska był począt­kowo taki jak w Polsce. Zmiana nastąpiła w 13 i 14 stuleciu, w którym to czasie założono na Śląsku około 1500 nowych osad. Fale kolonistów niemieckich zalały ziemię śląską, książęta popierali niemczenie ziemi ongi polskiej, wtedy to zaczęto wprowadzać w miejsce prawa polskiego niemieckie prawo. Gdy w roku 1335 za­twierdził traktat trenczyński państwową niezależność Śląska od Polski, ograniczono i zniesiono starodawne prawa, któremi Śląsk aż dotąd się rządził. (Stenzel. Schles. Geschichte, str. 262). Oderwawszy się na dobre od pnia macierzystego, poszedł Śląsk innemi drogami niż cała Polska. Po śmierci cesarza Karola IV ( 1378) nastały dla Śląska smutne czasy, gwałty dokonywane przez możnych, niesnaski między książętami piastow­skimi, napady dokonywane przez rycerzy najezdników, wojny husyckie sprowadziły ogólne rozprzężenie. Z objęciem tronu czeskiego przez króla Ferdynanda 1526, Śląsk podlegał także jego panowaniu, stosunki zmie­niły się na lepsze. Za jego to rządów wprowadzono dotąd nieznaną biurokracyę w rządzeniu, co się także uwydatnić musiało w stosunkach wiejskich. Nadzwyczaj czynny stan urzędniczy umiał uregulować również stosunki poddaństwa, wprowadzając po mału niewolę po wsiach, czego prawo polskie nie znało, i nadając poddaństwu ścisłą formę, która przetrwała aż do końca 18 i początku 19 wieku. Poddaństwo na Śląsku polegało na tem: 1. Poddany płacił czynsz, 2. dawał robociznę, 3. był pod opieką i nadzorem pana, 4. podlegał jego sądownictwu. Robocizna, posługi i czynsze poddanych na Sląsku powstały z ugody zawartej z dziedzicem. Początkowo bowiem i przed wiekami oddano grunta bez wynagro­dzenia ostatecznie może za niską cenę, natomiast ustanowiono tak nazwane na Śląsku urbaria t. j. książki gruntowe (odpowiada to tytułowi II w hipotece), w których poddani zobowiązywali się do robót i innych posług, odbierając z ciężarem prawo przekazywania posiadłości na swoich następców i spadkobierców. *) Wobec co dopiero wyliczonych przywilejów była szlachta posiadaiąca dobra ziemskie wyniesiona do roli małych książąt, panujących nad wszystkimi mie­szkańcami wsi do nich należących. Nie podlegali ich władzy księża i szlachta. Wszyscy inni, którzy na ich posiadłości się osiedlali, wybudowali i urządzili, stawali się „poddańcami" pana. Byli oni zobowiązani składać *) 1. A. Equitis de Friedenberg: Tractatus de Silesiae Iuribus. Breslau 1738, II lib. II Cap. XXIX. panu przysięgę na wierność i poddaństwo. (Porównaj str. 1, hołdunek poddanych). Stosunek dziedzica do poddanego nakładał roz­maite obowiązki pierwszemu. Jeżeli umarł ojciec lub matka i zostały dzieci poza domem rodzicielskim, albo jeżeli była macocha lub inne okoliczności zachodziły, wtedy dziedzic musiał opieczętować spuściznę, aby nic nie zginęło; gdy zaś nie dało się pieczętować, wtedy trzeba się było postarać o spisanie pozostałości, dzieciom zaś wyznaczyć opiekunów. Dziedzic czuwać miał nad poddanym, aby ten nie robił długów albo nie ręczył za drugiego bez wiedzy i woli pana pod karą nieważności aktu. Jego powin­nością było starać się o zgodę i spokój we wsi, aby nie uprawiano gier i pijaństwa, nie urządzano zbytkowych uczt z okazyi mięsopust, wesół, kiermaszu. Miał on dalej doglądać porządku po domach, czuwać nad bezpieczeństwem granic, aby nie przestawiano płotów, nie wypasano łąk i pól, nie kradziono siana itd. Ściąganie podatku cesarskiego także do pana należało. Chłop był od pana zależny czy to bezpośrednio czy to przez jego urzędników a nienawidził pana dla jego sądownictwa i dozoru, dla czynszu, który opłacać, dla robocizny, którą oddawać musiał. Jeżeli obowiązku nie wypełnił, spotykała go kara. Dzieci chłopa musiały za drobnem wynagrodzeniem i przy lichej strawie służyć we dworze, wolno było panu lub jego zastępcy naznaczyć kary 15 batów. Gdy kto chciał zawrzeć mał­żeństwo, potrzeba było do tego pozwolenia pana. Jacobi w dziełku swoim „Landl. Zustande in Schlesien im 18. Jahrh." pisze: Co rok musiał poddany swemu panu przedstawić na podwórzu lub w karczmie dzieci które już były u Sakramentow św. Podług widzimisię pan ich losem rozporządzał. „Syn Twój będzie 3 lata parobkiem do koni, młodszy forysiem, córka będzie oprzątała krowy, druga będzie kucharką dla czeladzi, inna pokojową we dworze, najmłodsza córka będzie gęsi pasła". Jeżeli ojciec nadmienił, że syn chce być szewcem, usłyszał od pana odpowiedź, że to jest dziedzica rzeczą wy­znaczyć, czy poddany może być rzemieślnikiem. Bez pozwolenia pana nie mógł sobie nikt służby szukać gdzieindziej, albo wpisywano mu w pozwolenie, że każdej chwili musi na zawołanie pana wrócić. Dziedzic miał prawo, kazać wyuczyć rzemiosła dziecko podda­nego, a następnie musiał rzemieślnik na zawsze u pana profesyę prowadzić za zwykłem wynagrodzeniem. Miał też dziedzic prawo karania swoich poddanych kijem. W r. 1795 wyszło rozporządzenie, że kija uży­wać do bicia nie wolno, dozwolono natomiast wy­mierzyć 15 razów batogiem na plecy nieposłusznego lub leniwego poddanego. Pruskie Prawo Krajowe (Teil II, Tit. 7. § 227—232.) dozwalało miernie batem rzemiennym bić poddanych, aby im obowiązki przypomnieć. Także wolno było dziedzicowi na mocy tego samego prawa wsadzić poddanego do komórki na 48 godzin. „Najgorzej — pisze Jacobi — działo się na Gór­nym Śląsku. Biedny człowiek, który z panem swoim dla nieznajomości języka niemieckiego rozmówić się nie mógł, wydany był na swawolę pisarza lub włódarza, którzy zarzucali mu zmyślone przestępstwa, aby się nad nim zemścić za jakie małe uchybienie. Poddany nie wiedział, że i pana przed urzędem oskarżyć może". Fryderyk II miał na ustach wyzwolenie chłopów ale prawnie dla polepszenia ich losu nie wiele uczynił. W r. 1799 powstały w powiatach bytomskim i roskim rozruchy chłopskie, wywołane przez ucisk panów. Wtedy polecono dziedzicom, aby pańszczyznę 4, 5 i 6 dniową zamieniono na 2 i 3 dniową, a za to dopilnowano, ażeby poddany cały dzień „porządnie" pracował. Dążenie za wolnością wywołane rewolucyą fran­cuską i polityczne względy spowodowały rząd pruski, że w roku 1810 z dniem św. Marcina zniósł niewolę chłopów. „Po dniu św. Marcina 1810 będą tylko wolni ludzie ... oczywiście pozostają obowiązki, które im nakłada jako wolnym ludziom posiadanie gruntu albo zawarcie osobnego kontraktu". 7 czerwca 1821 wydano dla Królestwa Pruskiego w dalszym ciągu prawa, dążące do uregulowania sto­sunków agrarnych, które dotyczą zniesienia wspólności gruntów (separacya), abluicyi czyli spłacania posług i czynszów pańszczyznianych. Dano przez to prawo podwaliny do usunięcia kajdan ciążących na ludności wiejskiej i gospodarstwie wiejskiem. Chłopi, odebrawszy wolność, stawali się właścicielami i panami gruntu posiadanego. Zwolnieni od posług i czynszów pań­szczyznianych, rozporządzali dowolnie czasem i siłami swemi, mogli gospodarzyć na roli swojej stosując się do racyonalnego sposobu uprawy ziemi. Oczywiście dziesiątek lat było potrzeba do przeprowadzenia reformy agrarnej, nie zawsze sprawiedliwie przeprowadzonej. W r. 1850 ogłoszono dalsze prawa w tej materyi, odtąd można było i najmniejsze posiadłości podać do regulacyi. Najważniejsze zaś było prawo o włościach rentowych. W każdej prowincyi miał być założony bank rentowy, który upoważnionemu (d. Berechtigte) wypłacał rentę przyznaną jako kapitał w listach rentowych. Mający zobowiązania (d. Verpfiichtete) płacić mieli nałożony procent od renty z odebranej na własność roli do banku rentowego z dołączeniem amortyzacyi. Rentę płaci się przez 411/12 albo 561/12 lat, stosownie do tego, czy się mniej lub więcej odpłaca. W ten sposób usunięto resztki dawnego poddaństwa. O niższem sądownictwie. Najwyższym sędzią u Słowian był książę. Pierwo­tnie objeżdżał on kraje swoje, w rozmaitych miejscach publicznie odprawiając sądy. Tak wyższe i niższe są­downictwo było przywilejem panującego. Jedynie sąd nad niewolnikiem należał do pana. Powiada Friedenberg w wspomnianem dziele o Śląsku (Lib. II Cap. XXIX de iure paganico): „Dawniej nazywano starostów (Landvogt) advocati provinciales;sprawiali oni sądy cywilne i kryminalne w imieniu książąt, co niższem i wyższem sądownictwem zwano. Po miastach wyko­ nywali książęta sądownictwo przez starostów dzie­ dzicznych (Erbvogt), a po wsiach przez starostów wiejskich (Landvogt, Hoferichter). Później ustanawiali książęta dla spraw kryminalnych sądy wyższe — iudicia suprema, sędziowie zaś wiejscy (Hoferichter) za­ łatwiali sprawy mniej ważne". Dokumenty śląskie dowodzą, że książęta oddawali przy zakładaniu nowych osad nietylko niższe ale nieraz i wyższe sądownictwo posiedzicielom grantu, na którym miały powstać osady, wyłączając nowych osadników z pod dawnego prawa polskiego (CzaudenRecht) t. j. osadzając ich na prawie niemieckiem. W ten sposób powstawały dziedziny albo dominia, polegające na tem, że dziedzic dzierzył sądownictwo nad osiadłymi na jego gruncie, ci zaś nie byli niewolnikami dziedzica, lecz poddanymi księcia. Zaprowadzenie prawa niemieckiego było książętom śląskim bardzo na rękę; połączony był z tem dochód dla księcia, następnie zwolniony był książę z obowiązku zajmowania się sądownictwem, co dużo sprawiało pracy, a osadnicy czuli się jak u siebie w domu, 2 zadowoleniem spoglądali ku księciu, który pozwolił im kierować się prawem ojczystem t j. niemieckiem. Deklaracya z roku 1708 postanawia dla Śląska, że sądy wiejskie zajmować się mają i nadal: takso­waniem majątków, ustanawianiem urbarii tj. opisywaniem wzajemnych obowiązków i praw tak poddanych jak dziedziców, przesłuchiwaniem świadków, sporządzaniem protokółów, spisywaniem testamentów albo przyjmo­waniem już sporządzonych, sekwestracyą majątku, udzielaniem pełnomocnictwa, sprzedażą gospodarstw itd. Friedenberg pisze w swoim dziele (tom II str. 8): „Jest prawie nie do uwierzenia, jak ważne i wielkiego namysłu wymagające sprawy na wsi i między chłopami zachodzą: to chcą się żenić krewni i powinowaci; to zajdzie zawikłany przypadek co do sukcesyi, to znów żądają dzieci cząstki po matce... to znów wdowa ma wyprawić dzieciom wesele To powstaje kwestya o wynagrodzenie za zgwałcenie lub o alimenta... to znów sąsiad nie chce oddać z drzew owocu, który zwiesza się nad jego ogrodem... To uszkodzą ludzie kamienie graniczne ... to wypasają sąsiedzi na łące lub w pszenicy... To przeprowadzi ktoś wodę ze swego pola na pole sąsiada, to znów uciekną poddani i zo­stawią dług, gospodarstwo i dzieci... To znów za­grodnicy nie wymłócą dokładnie ... itd. itd. Fałszywem byłoby mniemanie, że na wsi łatwo spory się rozstrzyga. Ludzie zazwyczaj ograniczeni przedstawiają sprawę niedokładnie i ją gmatwają. Zaprawdę, bardzo wiele zależy na własnem dobrem sumieniu, znajomości prawa i zdrowym rozumie sędziów". I tak kończy Friedenberg: „Dahero auch nicht unbillich von vielen Herschaften, wegen Ermangelung geferter Leute auf denen Dorffern, die Dreidings Artikul errichtet, in die GerichtsLaaoen geleget und Scholtz, Gerichten und GemeindeLeuten sich damach zu verhalte anbefohlen werden". Jako sędziowie zasiadali sołtys (Schuldheiss, Scholtze) i kilku przysięgłych. Wybór lub osadzenie należało do tego, który miał prawo sądu t j. do dzie­dzicaIstniały atoli tak zwane sołectwa dziedziczne (Erbscholtissei), które można było kupić lub odziedziczyć; posiedziciel gruntu sołeckiego był tem samem bez wyboru sołtysem. Zdarzało się też, że nie każdy sołtys dziedziczny odpowiedni był na to stanowisko, ustanowił wtenczas dziedzic zarządzcę sądów, który po złożeniu przysięgi sądom przewodniczył. Obrany przez dziedzica administrator sądowy pobierał za zmudy wynagrodzenia 6, 8, 12 talarów. O wiecu. (Dreiding po niemiecku na Śląsku zwany). Wiec, pisze Gloger w swojej Encyklopedyi, wyraz starożytny, oznaczający naradę, zebranie się starszyzny w celu obradowania lub sądzenia. W najstarszej pol­skiej pieśni religijnej „Bogarodzica" słyszymy: Adamie, ty Boży kmieciu, Ty siedzisz u Boga w wiecu, to znaczy w radzie najdostojniejszej. Na wiece scho­dziły się gminy i opola, aby radzić i sądzić. „Nie przestały jednak wiece istnieć i w formie dawniejszej jako władza sądownicza, a że odbywały się w pewnych terminach, stąd nazwano je rokami, termin bowiem po polsku rokiem zwano. Skrzetuski „w Prawie polskiem" określa: Wieca czyli roki walne (collegia generalia), był to najwyższy sąd, na którym król ostatecznie rozsądzał. Od sądu ziemskiego i grodzkiego wolno było apelować na wieca w każdej ziemi. Kromer oglądał ostatnie sądy wiecowe w Polsce i pisał o nich w ósmym dziesiątku XVI wieku. Co dziwniejsze, że na Śląsku, oderwanym dawno od Polski, starożytny polski obyczaj wieców trwał wówczas w całej sile. Istniejąca tam jeszcze szlachta polska pod obcem panowaniem trzymała się wiernie narodowego obyczaju. Od wyroku wydanego przez sąd zie­miański w jednym powiecie, apelowano do wiecu, zebranego z dwóch lub trzech ziem za Śląsku. Król Batory w miejsce wieców sądnych powołał do życia trybunały Rzeczypospolitej. Ślady dawnych wieców zacierały się. Do ostatnich czasów Rzplitej sędzia prymasowski dla spraw chłopskich księstwa Łowickiego zwał się wiecowym". O wiecach odbywanych na Śląsku pisze wspomniany Friedenberg: „Przodkowie nasi, ustanowili dla utrzy­mania karności i porządku pomiędzy ludem wiejskim sądy wiecowe (Dreiding), które zwoływano we wrześniu lub październiku co rok lub dla oszczędzenia kosztow co 3 lata. Jedni utrzymują, że nazwa „Dreiding,, ztąd pochodzi, ponieważ do urządzenia wiecu potrzeba było obecności 3 osób t. j. starosty (Landvogt), który prze­wodniczył, sołtysa, którego starosta osadzał lub usuwał, po trzecie dziedzica włości, w której ów sąd się od­bywał. Oni też dzielili się pieniędzmi na urządzenie wieca przez gminy złożonymi. Sam Friedenberg wy­wodzi nazwę Dreiding od tego, że na wiecu trzy przedewszystkiem rzeczy ludziom przypominano: Jak się trzeba zachować wobec Boga i Słowa Bożego, głoszonego przez plebana (dla tego też i jego na wiec zapraszano), po wtóre przypominano obowiązek sza­cunku dla władzy przełożonej, przedewszystkiem dzie­dzica, i po trzecie dobrego obejścia się z bliźnimi i sąsiadami." Dzieło Friedenberga wyszło we Wrocławiu 1738 r. a autor pisze, że sądy wiecowe prawie w całym Śląsku już są zniesione. Choć ceremoniał owych wieców w pojedyńczych księtwach śląskich był rozmaity, kładziono ostatecznie wszędzie nacisk na przypomnienie wyżej wspomnianych obowiązków wobec Boga, przełożonych i bliźniego. Najczęściej zebranie odbywało się w karczmie. Przy stole, na którym srawiano krucyfiks między dwiema świecami, zasiadali członkowie sądu: starosta, pleban, sołtys, dziedzic, ławnicy i pisarz. Po zagajeniu przypuszczano do przysięgi nowych sołtysów i ławni­ków, także nowych prowizorów kościoła, których kościelnymi nazywano. Potem przystępowali do stołu wieśniacy od ostatniego wiecu na gruncie dziedzica osadzeni, składali przysięgę na wierność i poręczali ją oprócz tego rękodaniem. Przewodniczący odczytywał bardzo długie artykuły z przypomnieniem poddanym dziedzica wszelkich obowiązków. Przedkładali też pod­dani swoje skargi i żale, wypowiadali swoje życzenia, na ostatku dziękowano staroście za urządzenie wieca. Wezwaniem do zgody i jedności, do posłuszeństwa wobec dziedzica, zamykano posiedzenie wiecowe. Taki ceremoniał będący w Krzyżownikach w użyciu spisał ks. Będoński w r. 1602 (str. 2—6), nie­stety nie dokończył go — może wskutek śmierci, gdyż umarł 1603. Na stronie 19 podałem krótki protokół odbytego wieca w domu sołtysa Jana Zięby w Krzy­żownikach. Dla porównania podaję tu wstęp i krótką treść ceremoniału niemieckiego wieca, ogłoszonego przez Meitzena w IV tomie Kodeksu śląskiego, str. 127. DreiDingsArtieui vor die Gemeincie in Domsliu. ,.Nasamprzód powinien każdy gospodarz sam żyć bogobojnie, pobożnie i wstrzemięzliwie, szuchać po­kornie Wysokiej Rady Wrocławia, stołecznego miasta J. Król. Mości jako pana dziedzicznego, dalej admini­stratorów fundacyi Cuimana w Domasławie; niemniej trzeba przełożonego duszpasterza szanować, miłować i słuchać; dalej swoją żonę, dzieci i domowników do modlitwy i chrześciańskiego życia pilnie nakłaniać i swoim własnym przykładem do cnoty i uczciwości prowadzić, aby się to i Bogu i ludziom podobało". Razem w 41 artykułach wylicza ceremoniał najroz­maitsze obowiązki, udzielając wskazówek potrzebnych. Tycząsię one święcenia niedzieli i świąt, posyłania dzieci do szkoły, wstrzymywania się od klątew, rozpusty, tańców itd. Przypomina się też karczmarzowi, do jakiej sumy wolno mu dawać na kredyt wódkę i piwo,... jak opiekować się sierotami... Nie zapomina się w nich i o szkodach wyrządzanych w ogrodach, polach itd. itd. Literatura: v. d. Goltz: Geschichte der deutschen Landwirtschaft 1902. Dr. Meitzen: Urkunden schlesischer Dorfer 1863. I. A. Friedenberg: Tractatus de Silesiae iuribus. Breslau 1738. Stenzel: Schles. Geschichte. Jacobi: Landliche Zustande in Schlesien im 18. Jahr- hundert. Gloger: Encyklopedya Staropolska. Anno 1602 per Vblem Stanisiaum Będonium Mazaniecz. 1. Hołdunek poddanych. Ja N. slubuię a przysięgam Panu Bogu Wszech­mogącemu a Urodzonemu Panu N. N. na N iego Erbom y potomkom iako panu moiemu dziedzicznemu wier­nym a posłusznym poddanym bydz, iego lepsze a pożytek wiernie obmyszlacz. Szkody przestrzegacz a to wszistko czynicz chcę czo wiernemu a posłusz­nemu poddanemu przeciwko Swoiemu Panu Dziedziczne­mu czynicz należy. Czego mi Panie Boze racz dospomocz y iego S. Słowo. Amen. A tho rękodaniem ma bydz potwierdzone. 2. Przysięga Szoltissia albo Starssego. Ja N. sslubuię a przyssięgam Panu Bogu Wszechmogączemu a Szlachetnie Urodzonemu Panu N. N. Panu Swemu Dziedzicznemu, że w rhim urzędzie na którym od JegoMosczy obran za Szoltyssa albo Star- — 2 — ssego w N. sprawę wssilaką wiernie a sprawiedliwie podlug naywyssego rozumu a moznosczy sswej sprawowacz a rządzić chcę. Kazdemu czudzimu, swoiemu bogathemu ubogiemu sprawiedliwoscz sswięthą znacz i C2ynicz a thego nieprzeniechacz dla miłosczj nienawisczj przyacieistwa darow pieniędzy boiaznj ani dla zadnego wymysslonego obyczaiu. Tak iako mi Pan Bog wssechmogący raczi dospomocz i lego Nayswitsze Slowo. Amen. 3. Przysięga ławnikow. ja N. przysięgam do Urzędu Ławniczego do kto­regom iest wybranym ze ia kazdemu chczę prawie znacz a thego nie chczę przenieehacz, dla przyacielstwa ani dla gniwa y nienawijsczy albo dla łaski ani dla darow, ale chczę w thim prawdę y sprawiedliwoscz każdemu bądz bogathemu albo ubogiemu cudzemu albo swoiemu zyczicz. Znacz y uczynicz podlug mego naywyssego rozumu y moznosczy iesslybym czego nie rozumial, chcze ssie thego uczycz w takowych miejsczach gdzie iest sslussno, zeby ssie każdemu prawo y sswiętha sprawiedliwoscz dosstala pod utraczeniem moiego dussnego zbawienia, tak iako mi Pan Bog dospomoze y iego nasswiętssa Ewangelia Amen. Iako Wiecza mają bydz obchodzone. (Linde: Wiec, wiece, wieca, roki wielkie, d. allgemeine Adelsgericht — sąd gminny pod dozorem dziedzica.) Kiedy zassiędzie Pan Dziedziczny they wssj N. prawo miecz chcze wedlug potrzeby, thedy wasz pytham iessly ze takie prawo ma bydz gayone. Ławnicy odpowiedzą Szlussno ze gayone będzie. 3 Szoltis Jessly czas takie prawo zagaicz Ławnicy rzeką — Jusz czas Szolthis Thedy gaię takie prawo W imię Boga wssechmogącego w Troycy iejdynego. I tham moczą iako każde prawo według praw ma bydz gaione, przetosz was lawnikow pytam, iesslym prawo gait. tako czemu prawie iest. Lawniczy Zagailisczie iako themu prawie a ssluszno iest. Szolthys Pytam was lawnikow iesslize themu prawu Miera pokoy rosskazowacz mogą Ławniczy Mozeczie themu prawu sslussny a mozny Mier rosskazowacz Szoltysz Thedy themu prawu przydawani Bożj Mier i Ich Mczj Panow Xiązath Mier, Pana Dziedzicznego Mier, Sołthyssj i ławnikow Mier y tych wssystkich ktory Mier y pokoy miełuią a niepokoiu nie czierpiam, dopusczam prawo a zakazuie nieprawo. Pytam was ławnikow iessij zem themu prawu Mier rozkazał iako prawie iest. Ławniczy Przydalissczie themu prawu Mier iako sslussno a prawie iest Sołtys Pytam was ławnikow iesslyze by then mier kto zgwałczył ssłowy albo uczynkiem czo za tho czirpiecz ma Ławniczy Zgwalczili kto tego Miera szłowy thedy na pie­niądzach będzie karan. A iesslize uczynkiem thedy mu ssie dostanie według prawa Ziemskiego 4 Szołtysz Pytam was ławnikow iesslyze thym zagaionym prawem tak wiele osswiadczicz moza wewnątrz y ze­wnątrz thych praw, lako inssymi krzesczianskimi zagaionemi prawamy Ławniczy. Osswiatssj ssie tak wiele nim Szołtys Pytam was ławnikow iesslyze kazdemu ssie ma stacz czo prawie iest Ławniczy Sthanie ssie kazdemu czo prawi iest strony prawa Szołtysz Tho prawo ossądzam wam iako zagaloną ławiczą. W imię Boga wssechmogączego Amen. Sołtysz zawoła ku prawu Pierwssy y wtory y trzeczy raz. Szlachetny Urodzony Pan XX thiyze wssi Pan Dziedziczny dał krescziansskie prawo zagaicz każdemu lennakfssemu fesslyzeby kto thu był sswoy albo cudzoziemiecz który by przed panem i urzędem czo mał czynicz, niech ze ssie powie thecy ssię każdemu do­stanie czo prawie a ssilss. o Pochim ludzie małą bycz do puszczomvm. Szlachetny Urodzony Pan N. K. wasz; Pan Dziczczny dopuszcza wam wynicz Rzegu. tham ssię maczie schodzicz a każdy ssie czo każdemu wiadomo przysiegę którą misczie wiary Bogu Wszechmogą-czemu. Panu Waszemu grzesznemu na ostatek waszym zona y dziadkom. Napierwey wssistko czaby wam było wiadomo, czoby naprzeczyw w Bogu było przeczywko Panu waszemu, albo i blizniemu. Bądź bliuźnietwo albo czo innego. Potam thi czo wieczie czo by skwdźyło albo ssię ku skodzie scziągało, bądź w rolach, w łąkach, stawach, płotach, drzewach, czynssach, pu­stego budowania, mieyscza zastawianych statkow albo stukach statkowych, w they thu graniczy albo y w inney, iako by tho wssistko mogło miono miecz, czoby Panu nie wiadoma było, abysczie thego Panu niezamilczely. Powtore czo wam wiadomo o zbytnich rzeczach a ssweywolnych y złossliwych ludziach, ktorzy by ssie nieuczcziwymi rzeczami bawiły, o pocynaniu y poczią-ganiu Nozow. Rwaczek. Pogębkow, Nadbiegania Biadania. falssiwych granicz, miedzach, płotach rzek brzegów, drogach i sczyesskach, a czo thego wssistkiego bydz moze Po trzecie iessly by thiz ssami miedzi ssobą iakam myłke albo niezgodę miely, albo od pogra­nicznych udręczeni byli, abysczie thego Panu niezamil­czely. iesslyze iest czo iawnego iawnie opowiadaycie. iesslize czo taynego iest thedy tho taynye oznaymieyczie. Po czwarte. Kazdy ma bacznoscz miecz na sswoiego ssamsiada iego domowych y komornych, a na wssistko czo do Gminu przjnalezą, iaką robothą żywią. Ktho by thego nie uczynieł a Panu czego zamilczał będzie karan, Gdzie ssie Pan spodziewa ze wy nicz kaiemnego nieprzistoynego takze iawnego nie zamilczyczie pod przissięgą iako wam Pan Bog dospomaga. Artikuły iako szię kazdy zachowacz ma pod prze­padkiem nieuposczoney winy y kazni. Napierwey czo ssie chwały a ssluzby Bozey dotycze. Kazdy gospodarz sswoią czeladzią niepotrzebną domową za zezwonieniem do kosczioia ma iscz Bozego ssłowa spilnosczią ssluchacz a uczjcz ssię, jako ssie przecziwko Bogu, sswoiey zwierzchnuś, także blizniemu ma zachowacz a wedle tego wssistek z, ot spraw owacz. ktory by thego 6 nieczynieł a ssłussną przyczynam ssię niewymowił swoiego xiędza albo szołthyssa. przepadnie koscziołowi 6 g. a Panu owssa trzj czwiertnie In noie Dni Jesu Chri. Anno Dni 1558 Dnya czwarthkowego nazaiuthrz po szwiethim Thomassu miedzi octawami narodzenia pana naszego Jezusa Christusa, stalą ssie doskonalą a zupelna ugoda w domu Kaspra szolthissa krzizowniczkiego miedzi poddanimy pana Adama a pana Jana Pretwiczow. Barthosz faltini kosczielni koscziola k zyzownickiego polozel ossm grziwien urbanowi brathunkowy swemu sprossowa rodem, szinowi piotrowemu ktori piotr bel brathem rodzonym przerzeczonemu barthkowi faltiniemu a thi ossm grziwien sliąski liczbi barthek faltinow po­lozel na stolie u kaspra szolthissa krzyzownickiego gdzie przithim bel urzad siedzaczi wssi krzyzownicki — na pierwey: Fieczek Zur. Casper Kuba kmiecz, grzegorzek stari, pothim lawniczi czterey. Pirwssi marczin chremi, Janek Juchow Casper markew i za czwarthi barihek falthinow ktorim thes na then czass bel lawnikiem y wssich wiele godnich wiari Then urban bratunek moy stanawssi przed urzedem wssi krzizowniczki wiznal y wirzecze, nie uczinil wssiawssi ossm grziwne ize u mnie u bratha sswego y u dziathek moich nie ma zadni dzielnosczi bom mu iusz zewssithkiego dossicz uczynil. Pothim Jan Ziebka przisedlszy do Szalthissa krzi­zowniczkiego y polozel przed starssimi trzi grziwny pieniedzi dzielnich ktore maią iscz w dzial miedzi dzieci ziebkobskie. Stich trzech grziwien thich tho pieniedzy pyoth Saulia z buczka wssial trzech thalarow w plath a zatho reczeli koza a Simek gess a od thich pieniedzi trzech grziwien wssial Mati czwarthi thalar theś wplath rekoymy Mrosz barthek a od thich pieniedzi ziebkowskich iest thaliar przi kubcze ziebcze ktori thaliar bel u Michala pigna. Anno dni 1559. Po starym zapusczie w poniedzialek u szolthissa caspra krzyzowniczkiego stala ssie ugoda Barthos faltini polozel ostatnie dwie grziwnie pawiowy Kany s korossowa przed wssithkiem gmynem a thi pieniadze oddal do koscziola na poprawe then ze Pawel Kania prze mili bog. Facta sunt hec decima die Marcy 1561, Valiek stari Kaczmarz Karczmi proszowskiey do­browolnie przedal karczme y dwa zrzebia roly ku karczmie proszowskiey za dziewieczdziessiath grziwien czworo koni osm czwierczien owssa, czwiertnie iecz­mienia, plug pare bron, wosz, stol, zawarczie zupełne iako w domu Then kup stal ssie thegosz dnia ut supra u wałka kaczmarza starego w thize karczme ktorą przedal łanowi ssinowi szolthissiemu. Przythim kupie bely Kania, brath iego Jach lanek, Mrozi, Nowak, gdi ssie then kup stał miedzi walkiem starym kaczmarzem a miedzi Janem ssinem szalthissim w niedziele trzeciam wstapiwssi w post. Pothim w poniedzialek nazaiutrz in festo Cyrulli et Metudy thenze Valiek Stary kaczmarz proszowsky y z ianem ssinem salthissim the ugode a ten kup prziniezli przed pani Jadaniem i łanem Prethwiczami na grunczie ich zadaiacz a prossacz panow swoych abi ten kup a przedanie które ssie miedzi nimi stało raczily prziacz. 8 A panowie usslisawsi the ich zgode prziieli a walka starego kaczmarza dobrowolnie s karczmi prossowskiey przepusczily a iana ssina saltissiego za kaczmarza prziieli. Przythim zeznaniu bel Xiadz woycziech phararz krzyżowniczky, oba dwa Ianowie salthissowie thamze sprossowa, Jan braniek Faltin, Schubarth Fieczek, grzegorz papiesz, Nikolay Kuba Kuklia wssisczi czi wissei napissany poddani ych milosczi panow Prethwiczow thamże s proszowa. Anno Domini 1561 pieniadze sirotkow Juchi Jana dane są w plath. Stanawssi przed rnie ksiedza Woiciecha fararza Krzyzownickiego Jan Ziębka scholtiss, Sigmunth Jucha, Vitek Jucha wlasni strikowie tych to sirotek ubogich, prossili mnie fararza y mojego koscielnego Michala abi im pieniadze były wydane ktore byli dane do kosciola naschego od prawa ku schowaniu; iam im tego bronic nie chciał jak tim, ktorzi te pieniadze moc dobrze schofac maią, ktore Michal koscielni im wiernie wyliczil sumę dwadziescia grzywien na farze moiei na stole. Thei przirzeczonei summi pieniedzi od nih pozadali poziczyc w plath aby pieniadze sirothom ubogym roszli do ich rozumu. Jan Kuma burmistrz Richtalski y wzial ich trzinascie grziwien, od ktorich powinien bedzie plath dawać, iedne grziwne y 4 grosze na nowe lato. Rekoimie sa za Burmistrza Jan Zięba Scholtiss Michał Koscielny. Nad to tei sumi przerzeczonej pieniedzy wzial w plath Simek samsiad trzech grziwien od ktorich bedzie powinien placić groszy 12. Rekoimie są Michal Jucha, Jan Schubarth samsiedzi. — Urok (procent) na tenze czien nowego lata. 9 Pothim ostatek tei sumi ctirzech grziwien wzial ku ku swei opiecze Vitek Jucha Strebaczowa poddany panow Gawronow ktori bedzie powinien w trebaczowe zastawić dobre rekoimie za thi pieniadze, a tu przed nami zostawil rekoimie pewnego Michala Jucha plathu bedzie 16 g. na nowe lato. Actum anno quo supra die iovis ij January. Testibus viris Alberto Krzizowni. Matnia Rychtalie. plebani Sculteto Ioanne Ziebka, Joanne Schubarth Senione Michaele Kosczielny Michaele Jucha Vito Jucha et aliis fide dignis. Uwaga. Lelewel dzieli bicie monety polskie] na trzy okresy: 1. denarowy (od 1000 do 1333 r.) 2. groszowy (od 1333 do 1620 r.) 3. złotówkowy (od 1620 do 1795 r.) Denarów 6 stanowiło skojec, 12 jeden szeląg, 36 czyniły jeden wiardunek czyli ćwierć marki, a 144 de­nary składały jedną markę albo grzywnę albo 1/2 funta czystego srebra. Denar, grosz, złotówka zarówno ulegały zepsuciu, tracąc stopniowo na wartości. W okresie groszowym (grosz praski, krakowski) wybijano 48 groszy z grzywny krakowskiej, która była 1/5 mniejsza od praskiej. 1 grzywna równa się 48 groszom — 96 półgroszom — 192 kwartnikom — 864 denarom. Czerwony złoty czyli dukat (czerwieniec) miał początkowo wartość 30 groszy srebrnych. W r. 1620 płacono za dukata 120 groszy srebrnych. Grosze bito później podwójne itd. i te zwano dwojakami, pół­torakami, trojakami, czworakami, szestakami. Anno Dm 1563. Fer. III in festo S. And. Apostoli. Stala ssie dosko­nala ugoda miedzi praczowithem Zygmuntem Skrzi- 10 zownyk a miedzi simonem Jachem Szadigori poddanimy ich Mczi panow prethwiczow. Tha ugoda stalassie na zamku w Skorossowie przeth wielią ssiedzaczych riczerskych panow przy ktorei ugodzie zobudwu stron thak stroni Zigmuntha iako iy stroni Simka Jacha bilo niemało dobrich liudzy. Jako Andrzei Jaszienski szmogorzowa, vithek Jucha strebaczowa, Simon Mroczek strebaczowa, Simon piathek z glussiny, alexy z glussini, bieniek z glussiny, pawel strebaczowa czi bely stroni Zighmunthowey. Strony Jacha Simka czi beli prziaczielie iego na­przod marczin przemkli z buczku Janczak szadigori thomek Szadigori thomek chlustawa sprossowa papiesz grzegorz braczia iego wlaszni Grzegorz a casper czi beli liudzi przy ugodzie niekiedy bedaczego Jana iucha przes Simka Jacha i Jana bratha iego zamordowanego. Naprzod stała ssie thakowa ugoda miedzi iymi i ze simek Jach pozwoliel ssie iako w :ny placzicz za zabithego Janka Jucha skrzyżownik dacz a placzicz the glowe trzidziesczi grziwien na pul postu prziacziolom niebosczykowym a zwlascza Zygmunthowy pothim pulthora postawa szukna pokora ma czinicz wdzien poczeczia panni Mary nad grobem iego, ka­mien wosku do koscziola. A gdi ssiedziala lawicza na zaiutrz po siedzreiu we szriode u caspra u szalthissa krzizowniczkiego zo budwu stron prziaiaczielie bily thedi Jach Simek szadey gori przistapiwssi przed stol wssiawssi odpusczenie polozel ossmi thaliarow przed lawiczam Zygmuntowy za utraihi iego drugą ossm thaliarow ma mu dacz na swiethi Jan trzecziego dnia po bożym Narodzeniu. Then ze szimek Jach thes polozel trzi grziwny przy they ugodzie za utraty tho zapissowal Xziadz Woycziech fararz krzizowniczki s kxiedzem marczynem 11 commendarzem Rychtalskim. Lawniczy starssi wssi Krzyzownik bili naprzod grzegorek Casper Zur Casper Markow. Anno Dni. 1564. Fer. VI in festo Sti Antonii VXII die Jana w domu xziedza woycziecha phararza krzyz, przisli kosczielni Barthos foltini michal, Wawrzyn szikacz, wieczlaw. Niekiedi bedacza Regina która za sswoy uczinek wssiela zaplathe gdi miala bicz wiwiedziona przed ssand thedi Xziadz Woycziech krziz. pothim Xziadz Marczin vicary koscziola Richtalskiego przisli do thitho regini do wiezienia w ktorim bela. y kazali szolthissowy prossowskiemu Bienkowy odemknacz kaszni y otworzyl pothim ze ią Xziadz woycziech krzyż. fararz slowem bozim potwierdzał abi ssobie niewathpila w milossierdziu boskym y pothim ze thi Regini pithal ieslibi miała ktore prziacziełie. Ona powiedziała o ynssich prziacziolach niewiem bo mnie w powicziu mathka y ocziecz prziniesli do krzyzownik a wthi my ocziecz y mathka zmarły tilko mam bratha Vienczława ktori słuzi u Janczucti w glussinie pothim ze iey xziadz. woicziech pithal iesłi bi komu czego niebeła dłuzna ona powiedziała isz nikomu nie iest dłuzna, iesczi mnie dluzno Wawrzyn ssikacz dluzen my thaliari dwa kaczmarz prossowski grziwne. pothim spithalem iey komu bi sswoie zasługe odkazała ona powiedziała iesłi bich nie wisla a miała bich ius poth the szmierz thedi cddaie xzicdzu Woycziechowi phararzowi krzyż. połgrziwny abi on moie dusse thu spominal a pana Boga rnodlithwamy sswoim chwaliel pothim oddaie thich ze pleniedzi thaliar do koscziola krzyzownyczkiego czobi zbeło daie ostathek brathu wienczlawowi. oddaie grzywne u kaczmarza Jana w prossowie moy zasługi wierni pothim mu daie liathke ze wssitkimi szathamy przythim thes ssuknie, przythim beli y thego przyslu­chaly kxziadz Marczin viccary Richtalsky, Bieniek szalthis prossowsky, Andrzei Zoladz, Mikolaiecz Szerwathka woythek y inssich wielie. Anno 1564 (Akt kupna gospodarstwa). Stala ssie ugoda miedzi szolthissem Wieczkiem a miedzi piotrem lissem. Y ze piotr lissi kupil statek (gospodarstwo) u szolthissa za polthora sta y za dziessiecz grziwien Przy pirwssim lithkupie zadal mu trzy dziesczi grziwin a pothim na roki ma mu dawacz po sesczi grziwnach na kazdi rok thak długo asz mu wiplaczy, a gdy przidzie ku ostatkowi ma mu dacz na trzy roky po dziesiączi grzywnach thedi mu wyplacz. Przithim beli starssi, papiesz Fieczek brieczi braniek Kuklia, grzegorz nowak mrozy Mikolay szołthis wawrzin. Anno 1565 Akt objęcia przez syna gospodarstwa po śmierci ojca i zapisanie wycugu dla matki itd. (Feria VI in festo S. Agathae in villa prossow in domo thabernatoris) Stała ssie ugoda miedzy ssinmy a rodzonimy brathi niekiedy bedączego Jana Szolthissa Brodi prossowskiego i miedzi matką ich a zoną thego nyebosczyka iana brody. Thim obczaiem Wieczek (Venceslaus — Waci w) szin niekiedy bedaczego Jana Brodi kupiel Statek u bienka bratha swego włossnego za trzista grziwien y dziesiecz. Przythim dal mu maldr (miara na zboże) rzy, pothim piethnosczie czwerczien owssa, pothym trzy korie dwa walachy ieden sadi drugy czarny zrebie roczne sziwi masczy, przythim swierzobke (klacz) ieslimu y będzie trzebazrzithim psser.- 13 cze zassiany na poliu dztesiecz zagonow, przi thim rzi zassiani na poliu thrze stai po szesczi zagonow, przythim wosz (v/óz) a on y ma dacz ssobie skowacz. przythim mu ma kupicz trzi lokczie I y d i s s u na ssuknie a dwa lokczia pod futro, ubranie zamssowe suknie czeskiego ssukna przythim bedzieli iego waiia na rzemioslo thedi go wieczek ma od panow wiprawicz. Themus bienkowi wieczek ma polozicz dwiesczie grziwien. Przythim wieczek mathcze sswoiey wiassny pozwolil ssie przed ssiedzaczimy starssimi y przed gminem wssi Prossowa y ze ia ma chowacz przi sobie dossmierczy a przithim obiecal iey według iey wimowienia dwadziescza grzywien, przi kazdich pieniadzach ktore bedzie kładl thedi mathcze ma dacz grziwne na poziwienie, przithim thes mathka thich tho szinow ma ssobie bracz na kazdi rok czinssu kope przez sesnasczie halerzy, od Janka kaczmarza prossowskiego trzi krowi mathcze ma chowacz na swoiey strawie. polecz (połać) miessa na każdy rok ma dawac mathcze wierthel ssiemienia lnanego przissiewacz na kazdi rok pcky ma dziewkę (córkę) przi sobie. Przi­thim ma płotno wikupewacz mathcze za każdy rok poki ma dziewke przi ssobie. Przithim ma wieczek widacz mathcze maldr rzy na then rok pierwssi a pothim dwie pssenczy czwierthny na kazdi rok do szmierczy. Przithim bienkowi brathu sswoiemu ma wieczek dacz dwie krowi y dwu wolu dwie sswim szathy pierzne czo nanych iiezecz. Przithim kristkow i brathu sswemu ma dacz wieczek dwadziesczia grziwien przecziwko themu stathkowi czo Mu kupił niebosczik ocziecz. Przithim Janowy kaczmarzowy brathu sswemu nu dacz trzidziesczi grziwien ku thim dziessiaczom grziwnom czo inu dal niebosczik ocziecz przithim dwoie sswim przithim ssathi pierzne czo na nich liegaiam. 14 Przithim cztheri ssiostri ma odprawowacz. Naprzod szirothkom po sziestrze Jadwidze mroskowy ma dacz dziesiecz grziwien. Drugim trzim siostrom ktore iescze ziwe ssam po dziessiaczi grziwnach. Hanna do Woskowicz ma wsiacz dziessiecz grziwien przithim jalowiczke. Cristinie przy dziesziaczi grzywnach dwie swiny. Biethcze dziesiecz grzywien pieczoro bydla rogathego y dwie świni: The wssithky dziathky wiprawicz iako niebosczik ocziecz wiprawil. Przythi ugodzie ktora ssie dziala miedzi brathi a miedzi mathkam miedzi ssiostrami dzieczmi rodzonemy niebosczika Jana Brodi szolthissa prossowskiego szie- dzitli starssi naprzod szolthis wawrzin, grzegorz papiesz wieczek brieczi, Jan Braniek, przithim bel Xziadz Woycziech phararz Krzizowniczky y prossowski y wssistek gmyn. Nad tho czo wida kazdemu ossobliwie czo ostanie bidla wssisthkiego thego mu niema nikcht ruchacz any bracz wssisthko wieczkowo bedzie. Pan Jan Pretwicz sprzedaje wiernemu słudze Tańskiemu rolę nakładając mu czynsz a zwalniając od pańszczyzny. Anno Dni. 1569. D;e 1 octobris w ssobothe po szwiethim Michalie stal ssie kup miedzi urodzonem panem Janem Prethwiczem a miedzi uczcziwim mlodzienczem piotrem Thanskym służebnikiem iego wiassnim. Thim obiczaiem Pan Jan Prethwicz z gawron, a pan bedacz na Skorossowie baczacz tho yss Piothra Tanskiego mial słuzebnika wiernego umysliel dlia iego zasługi, iakobigo opatrzel w sswym panstwie ziwnoscziam na pothcmne czasy, chczacz po pietrze thego yzebimu iescze pilniey a wierniey sluzeł, przedał Pio- 15 trowy sluzebnikowy sswemu zrzeb roliey, ktory zrzeb niekiedy bel na karczmie wssi Krzizowniczky. Then thedy zrzeb piotr Thansky kupiel u pana Jana Prethwicza za pieczdziessiath grziwien sliasky liczbi, na wolnoscz wsseliakom ssobie dziathkom y pothomstwie sswoiemu, przythim ogrod na ktorim bel Marczin Fidika ma zam (zań) Piothrek dacz Fidicze sesnasczie grziwien iako y ssam kupil. A pan Jan ma zaplaczicz Marczinowy Fidicze domostwo na thim ogrodzie zbudowane wedlug uznania dobrich ludzi. Ku themu zrzebio obieczal pan Jan Prethwicz dacz Piotrowi dwie jałowiczi, y dwa czielięczi, zrzy na ozimine zassiacz, y na jarzine. A Piothr Thansky na pierwssy zadawek ma zadacz trzidziesczi grziwien a pothim od s.Marcina do s. marczina po piączi grziwnach wiplaczacz, aze wiplaczi. Thenze Piotr Thansky ma czinszu dawacz stego zrzebia dwie grziwnie na swiethi Marczin. A phararzowy ma postepowacz ze rzebia według ssamsiadow. A bedzie od wssithkich roboth panskich wolien y pothumkowie Jego. Thelko panu ma sluzicz za pieniądze. Themu Piothrowi będzie woino dacz darowacz przedacz wedlug woliey Jego. Przithim bely urodzony pan Jan Bukowsky s panem Haldorffem, Xziacz Woycziech phararz krzizowniczky Xziadz Zigmunth Viecary jego. Pan Pretwicz wymawia przy sprzedaży ogrodu czynsz i robociznę. Actum in domo sculteti Joanis Ziebka protun in villa Krzyzowniky. Anno Des 1570. Dnia 10 kxiezicza (miesiąca) kwiethnia z dozwolienia pana Jana Prethwicza sthal ssie kup miedzi poddanymy Jgo Msczi. jako miedzy Mixa a miedzi Jacubem Koząm yze Mixa zaprzedał ogrod ktori ogrod liezy miedzy ogrodem Bedliowskiego a miedzy ogrodem 16 Jana Starego, ktory mu zaprzedal za ossminasczie grziwien. Pothim ssobie na nym wimowiel dzien zącz, dzien ssiecz owiess albo trawe. Na kazdy rok czinszu dwanasczie g. od s. Marczina do s. marczina, Thenze Jacub Koza polozel przed starssimy Mixy sessnasczie grziwien na pierwssy zadawek. Na Jarmak przisly Namysłowsky ma mu dacz grziwne. Na wielkanocz ostatnia grzywne. Przithim bely szolthiss Jan Ziebka, Sczepan Schubart, Zygmunth, Jan Schubarth, Szimek Jess, Bedliowsky, Mixa, Mrozy, Malka, Zur, Kuklia inssich dosscz godnich wiary. Pan Pretwicz opiekuje się sierotami i wdową. 1575. po szmierczi niebosczika Caspra Markowego pozo­stala Zophia wdowa po szwim mezą y szinem szwoiem Valkiem. Pan Jan Pretwicz na Skorossowi yako pierwszi forminda thy szieroty obral thy zophey pozostały wdowi y szieroczie thy valkowy opiekuny Z formindi yako szoltissa szieczka prossowskiego y Sigmunta Juche: aby thego statka dogliądały y opatro­wały dobrze. 1576. Na grąncziech Jego M P. Jana Prettwicza Skor. Ziemba Jan Szeltiss przedal kęss rolicy yako siedm zagonow polie snopka o polie skotnicze na koinczą wssy: Szimkowi Zemliakowi za 7 grosz, na ktorim kęssie roliey ma zbodowacz ssobie domek tham ze then Szemłiak ma robycz Gwa dny na kazdi rok ieden ząncz a drogiey szama pliecz a żadnego czinszu nie ma dawacz od tego iedno dwa dny robycz do roku a zbudowawssi może posiadacz: za czo będzie mogł. 1558 Dnica octava post Festum S. Trinitatis cum legitur Evangelium; Attendite a falsis: Valiek przigoda poziczel cztherzech grziwien pyeniedzi u starssich opiekunow szierothek Kozowich od ktorich ma placzicz szesnasczie g. na rok a thi pieniadze ssam przinym iusz na wtory rok za tho ssam recely Trzecziak blazek Mitrzwa woycziech a oththich szesnasczie grossi ma piathowacz. Thamze sthego Richtalia miesczanin Wawrzin nie­rowny poziczel u starssich opiekunow thich ssirothek Kozowich trzech grziwien na sswiethi Woycziech do s. Woicziecha od ktorich ma piathowacz wiardunk i bedzie dwie lieczie na swiethi Woycziech iako thi pieniadze ssam przinim od ktorich nieplathuie za ktore pieniadze recziły Mathis Kussnierz Blazek Trzecziak. A thich pieniedzi thei summi thich tho ssirothek Kozowich iest przi blasku kozie braczie pul piethi g ziwni od ktorei sumi nie ma piathowacz Thich ze pieniedzi poziczel taliara C sper Markowy thes wplath. Then ze Waliek przigoda od thich pieniedzi dal dwoie szesnasczie grossi a za nie dal iescze 1558 Feria quinta Thomae M. Epi. Canhtuar. Stala ssie dokonala a zupełna ugoda w domu wawrzincza Nethki w SSadeigorze miedzy poddanemy pana Adama Prethwicza za roskazanym iego Mczi jako miedzi wawrzinczowym brathem grzegorzem xarodem nethkowim ysz przerzeczoni grzeg rz wiznal przed wssithkimi tham bedaezimi ysz wssial dziesiecz grziwien pieniedzi oycziznei sswoiey Macocha Heizbietha swim mezem Michałem ossm grziwien pieniedzi wssiela Item Ambrozi thes wssial dwie kopie pieniedzi siestram bratha thego przerzeczonego Wawrzincza. 18 Item Dorotha ssiostra thego przerzeczonego Wawrzincza thes wssiela dwie kopie pieniedzi po wssithkiey stronie brali po oyczu sswemu urbanie Nethcze. Przithim beli dobrzi a uczciwy liudzie na jednaniu Jan Spiewak Mikolay Lyko, Vieczek simek Jach czi beli zo budwu stron. 1559 Feria tertia paschae w domu u ssalthisza Caspra Krzizowniczkiego przithim beli a sziedzieli casper go­spodarz solthis grzegorz starssi Osuch Barthek lawnik Iacub Kmiecz drugi starssi Jan Iucha Casper Markowey lawnik. Marczin Wdowczik chromy stanawssi przed vissey opissanimi mezmy y samssiadi polozel trzi grziwne pieniedzi ktori przi ssobie mial Blaskowi Kozie albo dziecziom Kozowy s ktorich trzech grziwien panowie starssi quituią tho iest wolnym cziniam nad iho iescze thenze Marczin trzima przi ssobie cztherzi grziwny ktore bedzie vinien polozicz y wiplaczicz urok na szwiethi woycziech. 1563 Dnica seda post pascham. In domo dni Alberti parochi eiusdem villae Krzizowniki sedentibus senioribus istius villae imprimis grzegorzek Caspar, Jacub Sigmunth Barthek Fidica Franczek piothr. Thamze Jacub y z Dorotham malzonkam sswoiam wssieli ostatek pieniedzi czo im belo powinowtho widacz z iech oycziznia thamze chnet małżonką Iacubową Dorotha i z iacubem uczinili wirzeczenie z oyczyznei kozowich dzieczi przed wssithkimi siedzaczimi isz im nicz niema Dorotha y z mezem sswoim Iacubem przi blasku Kozie Brathu sswoim Jedno prziazn. Pan Pretwicz obiera zarząd gmiński i kościelny w Krzyżownikach Anno Domimi 1561 Die iovis infra octavas Epiphaniae Dni. IX. Ja­nuary In vil a krzizowniki, in domo Joannis Zieba, protunc Sculteti per dominos electi. Urodzony pan Jan Prethwic Scoroschowski pan Casper Prethwic z gawron na miesczu pana Adama preihwica bedaczy, podia thego byli slachethnie uro­dzone panietha Jurga prethwic Bartosch Bleksthin Jan Baruth. Joachim Zeidler, Hldorph Ho: Vencelaus Schurbin Michalski, Albertus Krzyzownicki Mathias Maslovita Richtalski plebani prawo osadzil wierne zagaione ku uczynieniu sprawiedliwosczi kazdemu kto ie zadaz a potrzebowac bedzie a przithim obral urzad Jan Zieba scholtiss Jan Schubarth Starschi Sigmunth Jucha Sczepan Michał iucha Lawniki Kościelni Bartosch bedlowski Mrozek Mikolai Mikscha Schymon Jess Bartoss pholtin Michal Zygo 1561. die 28 Febr. Stal ssie sprawiedliwy kup o krzizownickie ssolthisstwo, y o ogrod na ktorim bud stoy y thy cztherzy zrzebie ktore k sołthistwu naiiezą, sthrony pana Jana Prethwicza z gawron na skorossowie, ktori iest tho przedal, mianowithemu Franczowy Sczepanowy z nowi- 20 wssi przed Bieruthowem (Bernstadt) za seczseth grziwien czieskich, a ma then mianowithi kupiecz na przisli S. Woycziech ma polozicz trzista grziwien, a thi drugie trzistha poczawssi od swiethego Woicziecha thego roku. po trzidziesczi grzyw;en splaczacz as do ostathney zaplathy wierzchu mianowithy Sumi a ma sthego ssolthistwa kazdi rok na swiethi marczin plathowacz dwanasczie grziwien. Przithim soithistwiech mu zostawil ckowani woss, płuk, pare bron ossm wolow y ossm krow, knassienyu pultrzeczia maldra owssa, czterzi czwierthnie iedno czwierthnie grochu, thakowy kup ktory ssie dokonczel przirzekl kupiecz zaręczicz, rekoimie kazdi mionem napissany napierwey Jurga Her krawiecz miesczanni namslowsky czlamus Wilczek z buczwalowa thuna leta starego miasta Przithim thess bely Pan Jan prethwicz zgawron iako pan dziedziczny. pan Adam prethwicz zgawron na grebossowie, Albertus phararz. krzizowniczky, Mathias phararz wlosky Przythim thess Francz powinien bedzie plathowacz phararzowy wedlug starego zwiczaiu iako inssi przothkowie plathowaly. A thak według przirzeczenia onego y na wierzchu wipissu Ja Pan jan Prethwicz w dzień S. Woycziecha Jach themu ssolthissowi Franczowi Stephanowy krzizowniczkie ssolthistwo postapil y oddal y zewssithkim thim czoch mu zostawicz obiecal, a on trzista grziwien kto e mialy bely bicz polozone na swiethi woycziech dopiro dzissia w dzien piathkowy na sswietho wniebowzieczia pani Mary polozel. Przithim biły pan Adam i pan Jan Prethwicz Braczia, kziącz Woicziech pharaz krzyz. y rekoime thego ssałthissa y thess ssolthisz ktori na then czas urzad szalthissy sprawowal Jan Ziebka, stharssy y lawnyczi skrzyzownych a sthało ssie wssithko w thim roku wissey napissanem. 21 Dodana do tego uwaga: Paniey Hanka zasziedziala mesnego na szoltistwie za 14 liath po 15 czwiercze rzy a 5 czwierczien owssa na kazdi rok. A Fraczek kupiel tho szolthistwo 16 liath. Anno Dni 1564 Feria qrta in vigilia corporis Chri. Na grunczie panow pretwiczow panow dzidzinich w domu szalthissa easpra krzizownickiego stal ssie iest frimark miedzy blaskiem Kozą a miedzy marczinem fidiką, przythim frimarku beli, Naprzod szalthis casper i swoimi starssimi, a lawnikami przythim thes bel xz;dz Woycziech pharaz krzizowniczky ych pasterz. przytim lawniczi y starszy napzod Casper yess, Sigmunth iucha, grzegorz ossuch, Fieczek zur, Lawniczy Michal Iucha, Casper Markow, Mrozy faltini szin a przithim bel y wssistek gmyn. Thak ssie rzeczma ize fidika Marczyn frimarczel z blaskiem kozą dobrem y stathkiem nath tho mu przydał Marczyn fidika seczdziessiath grziwien polozel mu przy pierwssim lithkupie a zadawku trzidziesczi grzywien y trzy a ostathnie pieniadze ma mu klaszcz a dawacz na roky naprzod od thego S. Jana asz do drugiego S. Jana trzi grziwni na kazdi rok asz mu wvplaczy. Druga rzecz stala ssie miedzy fidikam Marczinem a miedzi blaskiem kozam thegosz dnia przi thei. zo radzie a przi gminie naprzod kupił marczin fidika u barthka Michalskowego kesz (kęs) roly za trzi grziwny y za wierdunk. Item u kmothra szikacza wawrzina kupił drugy kess roliey dał mu valacha zanie It zur Fieczek darował mu u wroth kess roly y ze niemlal thą pozithku a tham do thego nie mają nicz zuroue dzieszv na wiecznoscz 22 It od thego ma dawacz barthkowy na kazdi rok czynssu dwanasczie g. dzien owiess ssiecz a dwoie ma zacz na kazde zniwa It za iego pieniadze za barthkowe ma robicz koza kiedi mu potrzeba robotni moze go wssiącz na swoie robothe kiedibi u kogo robiel It. Jesly by niemial robotny u barthka a ieslibi go ząd3l pan prethwicz na robothe thedi moze iscz zapieniadze panskie robicz it. od wigonow nie ma grodzicz wedlie ssamssiadow iako ynssy ssamssiedzy. It. Blazek koza dal 12 groszy kziedzu od. wiprawi bratha swego niebosczyka 1565 Feria qrta post Doicam Iudica in domo Casparis sculteti villae krzizowniky. Sziadla zupelna Lawicza na grunczie panicza Jana prethwicza y spaniam mathkam iego thakowim obiczaiem sziad wssistek gmyn starssi grzegorek. Mrozy Zur fieczek casper przed then gmyn przisii kupniowie dobra Ich Mczi gruncziech panow prethwiczow ktorzi skupieli dobro u Jacuba Kmiecza poddanego panow pretwiczow Jan SSubarth novakow then kupił u thego tho Jacuoa Kmiecza statek iego pulthora zrzebia za sto grziwien sliąski liczbi połozel wten dzien weszrode przed quiethnam niedzieliam w domu caspra szolthissa krzizowniczkiego przed wssithkym gminem seczdziesiath grziwien pirwssego zadawku pothim od thei wieikinoczy na przislam wielkamnocz ma then ian Ssubarth dawacz po cżtheri grziwny tak długo asz mu wiplaczy na Roky. 23 1567 w piątek po octawie Bozego Cziala na Zamku Skorassowskym Caspe, Szoltysz niekiedy bendąnczy krzyzowniczky: viedzuncz the dobrze: y ze nye mogl othrzimacz szwego szoltisztwa w Krzizownikach dlia szwoych dolieglesczy nyektorych: y przedal szoltisztwo krzyzowniczkie: Urodzonemu Panu Janowi Prett viczowi Panu na Skoraszowie: tho yesch czterzy zrzebye za czterzystha grzywien: czterzy zrzebie szoltisztwa krzizowniekiego a piąnty szobie vimovyl, ktori przinaliezy ku karczmie ite ogrody zagrozinka: potym then ze Casper szoltisz kupyl mlin Richtalsky u pana Jana Skorassowskiego za dzieviencz dziesziath grzywien: y trzimal gy przesz mały czas: y zatrzimal szwemu Panu czrasz: Vidzuncz ysz nyemogl otrzimacz thego mlina: chciał gy przedacz: vidzuncz szwoy niedostatek y przy­szedł do pana Jana yzeby zaszie mlin prziyął: y uczinyły myedzy szobąm tre ugode y ze pan Jan Skorassowszki rzyiąl za szie: mlia od Caspra starego szoltissa krzizowniczkiego: tym obicza