- 98 - tak oszukiwali, zabijali, rabowali, łupili, okradali, jak teraz, że siebie zawsze mieli za oświeconych, a resztę ludzi za barbarzyńców." (Dzieła t. IV str. 29). W słowach tych mamy zupełne za- przeczenie postępu: ludzkość nie dosko- nali się z biegiem czasu, pozostaje ona zawsze jedną i tą samą t. j. zawsze skła- da się po większej części z barbarzyń- ców nieokrzesanych, ciemnych i rozko- chanych w sobie. Cywilizacja jest na- wet właściwie zwyrodnieniem, które jej stale towarzyszy, aż wreszcie zabija ją i niszczy. „Historja rodzaju ludzkiego, acz bar- dzo niedawna i niedokładna—nic więcej nam nie pokazuje, jak tylko ludy i pań- stwa, wychodzące z pierwiastkowego barbarzyństwa i dzikości, pnące się sto- pniami do samego szczytu wykształcenia, światła i poloru, a potym powracające znowu stopniami do pierwszego nie- kształtu i dzikości." (Teorja J. O. t. II str. 17). „Wszystkie umiejętności przekonywają nas zgodnie, że tylko przyrodzenie jest doskonałe," powiada na innym miejscu