VI. Satyryczne pisma Jędrzeja Śniadeckiego. Wyobraźmy sobie teraz takiego jak Jędrzej Śniadecki człowieka — w oto- czeniu współczesnego mu społeczeństwa polskiego, a spostrzeżemy z łatwością, jak wiele w społeczeństwie tym razić go musiało i nawet wydawać mu się nie- zrozumiałym. Próżniactwo, nieuctwo, pi- jatyka, pieniactwo — były najbardziej rzucającemi się w oczy cechami ówczes- nej szlachty t. j. warstwy społecznej, która naówczas reprezentowała jeszcze całą inteligiencję polską. Wystawmy so- bie takiego p. starostę Kaniowskiego, który wtedy tylko nie bił każdego napo- tkanego przechodnia, kiedy nie miał pie- niędzy do zapłacenia mu za pobicie, który kazał włazić na drzewo żydowi, aby strzelać do niego, jak do wiewiórki,