- 114 - skim, jest to je tak pielęgnować i tak prowadzić, ażeby nie tylko życie i zdro- wie od wszelkiego uchronić szwanku, ale nadto to ostatnie tak zabiezpieczyć i utwierdzić, aby przez to dobry byt i szczęście człowieka na całe życie zape- wnić. Mówię śmiało—szczęście człowieka— bo ktokolwiek zna dobrze opłakane sto- sunki tej sceny, którą życiem towarzy- skiem zowiemy, ten zgodzi się ze mną, iż całe szczęście jest w mocnym zdrowiu, zdrowiu takim, któreby ciężkie brzemię cierpień, dolegliwości i trosk udźwignąć i znieść bez uszczerbku mogło, któreby cały ogrom walki z namiętnościami po- dobnych sobie jestestw wytrzymać po- trafiło do końca." (Dzieła t. I str. 101). Pierwszym warunkiem wszakże dobre- go wychowania jest poznanie natury dziecka, które ma być wychowanym, nie można bowiem ustanawiać ogólnych za- sad wychowania, które by do wszystkich dzieci, niezależnie od różnic pomiędzy niemi zachodzących, stosować się dały. „Człowiek,—powiada Śniadecki,—nie jest to na jedną i zawsze tę samą formę