242 wybornie dopatrzył się jego słabych stron; prawda, że z drugiej strony nie zdał sobie sprawy ze znaczenia filozofii KANTA na przyszłość. Ale pytanie, czy sam KANT zdawał sobie jasną sprawę z tego, co w jego filozofii pokazało się później rzeczywiście żywotnem. Może nam się dziś wydawać nie właściwem, że ŚNIADECKI systemu KANTA nie nazywał filozofiją, jednak było to prostem następstwem stanowiska, na którem stał i metody, którą jedynie uznawał tak w naukach jak i we filozofii.