465 i przekształcającego się życia psychicznego i z natury rzeczy z tego punktu widzenia zagadnieniem staje się, w jaki sposób rozum wierzy w siebie. Pod wyłącznie intelektualistycznemi konstrukcyami myśli odnajdujemy wysoce skomplikowane i bezwzględnie pozaintelektualne racye, które wyłącznie i jedynie utrzymują rozum na powierzchni naszej świadomości, poza ciągłością logicznych konstrukcyi odnajdujemy ciągłość stanów uczuciowych i stanów woli, poza temi nie intelektualnemi lecz psychicznemi podstawami rozumu, nauki, odnajdujemy pozapsychiczne, indywidualne i zbiorowe stany życiowe, których trwanie i ciągłość jest jedyną i wyłączną rękojmią trwania i ciągłości rozumu. Racyona-lizm istnieje jedynie jako pewne dzieło irracyonalnych, alogicznych sił życia, stworzone przez nie dla pewnych irracyonalnych, pozalogicznych celów. Religia jest dziełem człowieka — mówił racyonalizm, musimy więc zrozumieć, w jaki sposób człowiek ją wytworzył: jest ona dziełem nie rozumu, lecz głębszego, niż on i wcześniejszego, niż on, życia, musimy więc zrozumieć, jak wogóle myśl i jej twórczość wyłania się z naszego życia, w jaki sposób i w myśl jakich praw utrzymują się one na jego powierzchni. Od razu więc sprawa postawiona była w ten sposób: istnieją inne prócz rozumu tworzone przez samo ludzkie życie typy świadomego życia duchowego, rozum jest jednym z nich, na czem polega jego znaczenie i indywidualność pośród innych? Dzisiejsza sytuacya nie jest pozbawiona humoru; psychologia religii, ten benjaminek racyonalizmu wykuła przeciwko niemu najskuteczniejszy oręż. Haeckel i Le Dantec, Ostwald i Spencer nie mogą stawiać żadnego oporu w zetknięciu z metodami wyrobionemi w walce z najbardziej subtelnemi postaciami ontologizmu St. Brzozowski. Idee. 30