401 nie mogą: są to rezultaty skomplikowanego procesu psychicznego, dostępne dla tych tylko, co są w stanie przebyć ten sam proces psychiczny. W formie ogólnie dostępnej rozpowszechniane być mogą tylko pewne formuły mające charakter praktyczny; oraz mogą być zużytkowane pewne momenty uczuciowe towarzyszące naukowemu badaniu i pojęcia mające znaczenie właściwie tylko w związku z samym ściśle określonym procesem poznawczym w celu wytworzenia z nich syntezy o charakterze religijnym. I to, co dzisisiaj jest uważane za naukowość, jest zawsze tak lub inaczej określonym złośliwym zabobonem politycznym, szkodliwym zarówno dla nauki, jak i dla polityki lub kultury. Na zagadnienia dotyczące przeznaczenia, zadania, pochodzenia i charakteru życia ludzkiego, — nauka nie odpowiada, odpowiadać nie może: nauka zmienia tylko sam charakter naszego życia, jest momentem tworzenia człowieka przez człowieka. Po co jednak żyje człowiek?! na to odpowiada on tylko twórczością w formie ześrodkowującego tę twórczość, dźwigającego ją, tryskającego z głębi jego istoty, mitu. Chociażby pan Bolsche, Haeckel lub nasz pan Niemojewski wyprodukowali w retorcie przyszłego redaktora Myśli Niepodległej, to nie przesądzi to nic na korzyść ani na szkodę żadnej teologii: — religijne znaczenie tego procesu tworzenia wolnomyślnych a choćby nawet klerykalnych redaktorów zależeć będzie i nadal od tworzącego życie i mity subjektywizmu i gdy taki świeżo wylęgły redaktor Roli zechce pójść do spowiedzi i uważać się będzie za bezpośrednio zainteresowanego przez wypadki, które zaszły przed 19-tu wiekami w Palestynie, nikt mu w tem przeszkodzić nie St. Brzozowski. Idee.    26