2 uctwo przeciętnej polskiej czytającej inteligencyi i reprezentujących ją, oraz demoralizujących pisarzy. A więc nie „sztuka" lub „etyka" z punktu widzenia „materyalistycznego pojmowania dziejów", lecz poprostu naukowe i krytyczne rozważanie zagadnień estetycznych i etycznych — uzasadnienie wszelkiej krytyki i estetyki, etyki i pedagogii. Jeżeli się w tej drodze nie dochodzi do materyalizmu historycznego, nie dochodzi się do niego wcale. Trzeba raz na zawsze rozstrzygnąć, czy idzie o „marksistyczne przyprawianie" różnych zagadnień kulturalnych w celach propagandy publicystycznej, czy też o bezinteresowne badanie filozoficzne. W większości prac marksistycznych, zajmujących się sztuką i literaturą, — czynnikiem odstręczającym i wyjaławiającym jest właśnie całkowita zewnę-trzność stosunku do zagadnień sztuki i literatury, obojętność względem nich. Nie nad rozwiązywaniem zagadnień twórczości i estetyki pracuje się tu, lecz nad wcieleniem do systematu marksowskiego światopoglądu świata twórczości artystycznej. Zagadnienie zostaje postawione tak: materyalizm dziejowy ma też coś do powiedzenia a propos sztuki. Jest to całkowicie demora-ralizujący punkt widzenia. Nie zagadnienia estetyki mają tu być rozwiązane, lecz sfera dogmatycznego marksizmu rozszerzona zostaje aż do zewnętrznego objęcia zjawisk literatury i sztuki. Właściwie zaś sprawa przedstawia się zgoła inaczej: zagadnienia stawiane przez sztukę, gdy się je rozważa konsekwentnie i nie zatrzymuje się w połowie drogi, — doprowadzają nas do metody rozpatrywania i rozwiązywania ich, — stanowiącej istotę materyalizmu dziejowego. Niczem innem bowiem materyalizm dziejowy nie jest, jak metodą badania wszystkiego, co jest dziełem ludzkości, a więc moralności