- 174 dawnym pactom, o co gdy z nim certowali Senatorowie, śmiało odpowiedział: że carska kancellarya dokłada te tytuły Carowi, bo w jego possessyi te xięstwa zostają, i wy Polacy darmo tych tytułów napieracie się, nie mając ziemi w swych ręku. Czem zirrytowany Czarniecki, Wojewoda ruski, odpowiedział: za bożą pomocą wkrótce spodziewam się tem piórem, porwawszy się za rękojeść szabli, że głupi styl pisma waszego w samej stolicy poprawować będę; a gdy nie staje wam atramentu do wyrażenia tytułów Króla naszego, krwią waszą wyraźnie i czytelnie, wydrukuję! Na co rozgniewawszy się Moskal, jako prędki na odpowiedź, rzekł: Nie dziwowałbym się, gdyby to który młodszy, w którym gorąca krew wre, powiedział, a ciebie, już starego, widzę jedną nogą w grobie stojącego, a wojną odgrażającego; nie mogę się temu wydziwować! — Był przytomny od Hana tatarskiego poseł, promowując czem prędszą z Moskalem wojnę, ażeby wiktoryi nad Moskalem otrzymanej, Polacy popierać nie zaniechali, instygował żwawie i na Moskala odgrażał się. Gdy się kommissya przewlekła, zaraz inszemi trudnościami zagajona. Paweł Borzęcki, substytut wojska związkowego, mający komendę nad chorągiewnemi deputatami, umarł we Lwowie przy ustawnych kłopotach febrą zdebilitowany, a dla ustawicznych frasunków spać nie mogący, w aprensyi zostający, z bełskiego województwa rodem. Ojciec jego wojskim bełskim był; z młodu do wojny aplikował się; podczas batohowskiej, w niewolę tatarską do Krymu dostał się, ale z opatrzności boskiej do Lebody lasu od nich uszedł; od Kozaków przecięty, u Wysoczana, Połkownika kozackiego, okrutnego na Polaków tyrana, ciężką cierpiał niewolę; potem uwolniwszy się, znowu udał się do wojska i dosłużył się chorążostwa pod chorągwią Margabi Myszkowskiego, którego Półkownik srodze estymował i w wielkiej z nim przestawał konfidencyi; żołnierska w nim mina i odważny rycerz, u wszystkich miał reputacyą, sumienia był dobrego, swawoli nie pozwalał i rabunków zakazywał;