i ubezwładnić działalność jego wychodźstwa; kiedy rząd francuski, coraz bardziej zrywając z republikanami, srożyć się po, czynał przeciwko tym wychodźcom polskim, którzy łączyli przyszłość swego narodu ze zwycięstwem rewolucyi europejskiej, i z Francyi wypędził Lelewela, Worcella, Puławskiego, Krępowieckiego i innych; w tym czasie w Szwajcaryi organizowało się stowarzyszenie, z łona którego wyniesione słowo ludowe wstrząsnęło silnie sumieniem narodu, tchnęło nowe życie w jego uczucia i myśli i, jakkolwiek sprowadziło nowe prześladowania i bolesne cierpienia, to wszakże dodało mu nowych sił żywotnych do wytrwania w ciężkiej walce o byt i niezawisłość narodową. Nieudanie się zamachu niemieckiego, wyprawy polskiej i włoskiej, powstanie w Lyonie, w którem Stanisław Roczyń-ski dowodził powstańcami na przedmieściu St. Just, wzbudziło pomiędzy rewolucyonistami niezadowolenie przeciwko węglarstwu, a szczególnie przeciw Namiotowi Powszechnemu w Paryżu. Oskarżano tę władzę naczelną węglarstwa, że wbrew zasadzie równości ludów, marzy ona o scentralizowaniu Europy, wszystkie kraje chcąc przemienić w departamenty, rządzone z jednej stolicy, którąby pozostawał Paryż. Szczególnie był mocno niezadowolony Józef Mazzini, który przypisywał nieudanie się wyprawy sabaudzkiej w znacznej części brakowi poparcia ze strony Namiotu Powszechnego. Gorący patryota, całem sercem oddany sprawie wolności i postępu, człowiek rozległej myśli i wielkiego poświęcenia się, wywierał on nie tylko ogromny wpływ na własnych rodaków, ale — można powiedzieć — na wszystkich, którzy mieli sposobność poznania go bliżej. Szczególnie przyjazne stosunki zawiązały się pomiędzy nim i polakami, a w stosunkach tych pośredniczył pułkownik Jakób Antonini, polak włoskiego pochodzenia. Korzystając z tego, że w tym czasie zgromadziła się w Szwajcaryi liczna emigracya włoska, niemiecka i polskaj Mazzini zaproponował utworzyć związek federalny narodów, na podstawie zupełnej ich równości z sobą. Propozycya ta trafiła do przekonania, i 12 kwietnia 1834 r. stanęła — jeżeli nie pierwsza organizacya międzynarodowa — w dwudziestych już latach bowiem pod kierunkiem Pepego zawiązało się było w Madrycie „Towarzystwo europejskie" z charakterem międzynarodowym — to w każdym razie pierwsza, która zdobyła wpływem swoim dziejowe znaczenie. Organizacya ta międzynarodowa otrzymała nazwę „Młodej Europy", która miała być konfederacyą republikańską wszystkich ludów, urządzonych 58