Upadek rewolucyi 1794 r. wstrzymał rozwój przeobrażania się ustroju społecznego w kierunku równościowym, jaki się już odbywał w granicach dawnej Rzeczypospolitej, a nawet to, co w tym względzie weszło już było w życie, wypaczył lub całkowicie zniweczył. Najgorzej było w zaborze rosyjskim. Samowola despotyczna, okrucieństwo, zdzierstwo, dzikość umysłowa rozpostarły się po kraju. Generał Fiłosofow, specyalnie przeznaczony dla uśmierzenia buntów chłopskich, okrótną chłostą wybijał włościanom z głowy wszelkie uniwersały i odezwy Kościuszkowskie. Samo wymienienie nazwiska Kościuszki ściągało już srogą karę. „Dusze chłopskie" — jak się wyrażał akt moskiewski — w królewszczyznach, starostwach, pokonfisko-wanych dobrach rozdarowywano generałom i rozmaitym faworytom dworskim. Zubow dostał 13000 dusz, Rumiancow i Suworow każdy po 7000, Repnin, Osterman, Bezborodko po 5000, Marków — 3700, Tutołmin — 3000 itd. Henryk Mościcki oblicza, że „suma rozdarowanych dusz męskich wynosiła około 165 tysięcy, czyli licząc przeciętnie na jedną duszę męską trzy żeńskie i dziecinne, wypada, że ilość mieszkańców w dobrach donacyjnych drugo i trzeciopodziałowej dzielnicy sięgała 650 tysięcy".1) Obliczano na ruble, ile każda chłopska dusza przynieść mogła dochodu. Nowi właściciele Rosyanie dali pierwszy przykład rachowania pańszczyzny nie od chaty — jak to było i pozostało zwyczajem u przeważnej większości miejscowej szlachty folwarcznej — ale zwyczajem moskiewskim: od duszy. Skutkiem tego liczbę dni pańszczyźnianych znacznie powiększono. Szczególnie odznaczył się w tym względzie faworyt carycy, Platon Zubow, który dostał w podarku bogatą ekonomię szawelską. „W dobrach stołowych — pisze Staszic — chłopi od włoki pracowali dwa dni na tydzień. Zubow do dni sześciu roboty nakazał; chłopi poszli ze skargą do imperatora, odesłano ich do pana, a ten kazał zaknutować". 2) Kiedy później wieść o strasznem położeniu włościan Zubowa doszła do cara Aleksandra I-go, polecił on Nowosilcowowi zbadać tę sprawę, i ten donosił: „Większość poddanych Zubowa, porzuciwszy swoje nieuprawione grunty, żyje z jałmużny, niektórzy — jak świadczą mieszkańcy — mrą od chorób, powstających wyłącznie ze złej i niedostatecznej strawy". Staszic, pisząc o chłopach, powiada: „w zaborze mo 1) Str. 306. T. I, Dzieje porozbiorowe Litwy i Rusi. Wilno. 2) O statystyce Polski. — w Warszawie r. 1807 51