87 do potrzeb. Pierwszy maluje współkę, drugi zaś wspólność ludzi, tam dopiero w najwyższym swoim stopniu istnącą, gdzie rzecz powszechna rozdziela się stosownie do potrzeb»*). Jak Saint-Simon w gruncie rzeczy był industrjalistą, ale ze szlachetniejszej jego strony; tak Kamiński, pomimo szczerości jego ludowych przekonań, był szlachcicem, ale w najlepszem jego rozumieniu/; Podług jego wywodu, przyczyną konieczną dziejowego powstania szlachty była konieczność obrony od germanizmu, a więc patrjotyzm ; dla niego także, prawdziwą szlachtą za jego czasów była jedynie ta garstka patrjotów, która otrzymała od dawnej w spadku przekazem: «krzewienie samodzielności nadającej społeczeństwu największą możebną potęgę.» «Krzewić samodzielność powiada dalej — to znaczy powoływać do ojczyznowej służby, i biernych natchnąć narodowym czynnem życiem; ostatecznie zaś, to znaczy polskim sprawom nadawać najrozleglejszą ludową podstawę»**). Libelt Ludwika Królikowskiego czyni niejako naszym Saint - Simon'em***). Nie ma w tym względzie słuszności. Ale że saint-simonizm, może pośrednio — wycisnął na tym spółpracowniku Cabet'a także swe piętno, tego zaprzeczać nie można. Zasady saint-simonizmu sięgnęły nawet aż do stolicy środkowej mocarstwa północnego i tam w kółku Stankiewicza roznieciły myśl socjalistyczną Aleksandra Hercena, jak to widać z jego pamiętników. *) Str. 198, II. **) Str. 71 i 72. Demokracia w Polszcze przez X. Y. Z. Genewa, 1858. Dzieło nieskończone. ***) „Królikowski to S-Simon wśród Francuzów, to Bruno Bauer wśród Niemców". Str 185, T. I. W drugiem miejscu powiada, że pomiędzy Bochwicem a Królikowskim zachodzi taka różnica, jaka istnieje między Lamennais a Saint-Simonem. Str. 177.