POZYTYWIZM.      55 OKRES TRZECI. POZYTYWIZM. RÓŻNE KIERUNKI ROZBIEŻNE. NEOSCHOLASTYKA. Lit.: H. Struve: Historja logiki w Polsce, wyd. 2. Warszawa 1911, str. 346 nn.: Okres piąty : krytyczno-syntetyczny. — W. Lutosławski: Die polnische Philosophie (Ueberweg-Oesterreich, V. Teil, Berlin 1928, str. 299 nn.). — Różne czasopisma najnowsze. Uwagi ogólne. 1. Po upadku powstania z 1863 r., po zwycięstwie Niemiec nad Francją (1870), nastały ciężkie czasy dla twórczości narodowej w zaborach rosyjskim i niemieckim Odsunięto Polaków od urzędów państwowych, warszawską Szkołę Główną zamieniono na rosyjski uniwersytet (1869), niemczono i rusyfiko-wano szkoły, gnębiono na wszelki sposób żywioł polski. Stąd powstała w umysłach dążność do pilniejszego zajęcia się sprawami praktycznemi, potęgowana współczesnym rozwojem nauk doświadczalnych oraz przemysłu i handlu, a odwracania się od jałowych mrzonek mesjanistów polskich, których ideały niepodległościowe doprowadziły rzekomo naród do tak wielkiego nieszczęścia. — W zaborze austrjackim działo się lepiej. Na mocy konstytucji wprowadzono język polski do szkół (1867, Rada Szkolna krajowa) i do urzędów (1869), Towarzystwo Naukowe Krakowskie przekształcono na Akademję Umiejętności (1872), unarodowiono uniwersytet w Krakowie (1869) i we Lwowie (1885), pozwalano na zakładanie różnych stowarzyszeń naukowych polskich. Należało zachować te dobra za wszelką cenę, zwłaszcza wobec prześladowań polskości w innych dwóch zaborach. Stąd zrodziła się chęć trwania przy dynastji „bez obawy odstępstwa od myśli narodowej", atoli z potępieniem wszelkiego „warcholstwa", zasadzającego patrjotyzm na szumnych frazesach i manifestacjach, na spiskach i ruchawkach, kończących się straszną klęską narodu. Oto przyczyna zasadnicza zwrotu do t. zw. pracy pozytywnej tak szkoły „warszawskiej", jak i „krakowskiej". — Inną przyczyną było rozczytywanie się w zagranicznej literaturze materjalistycznej niemieckiej (Buchner, Vogt, Moleschott), ewolucjonistycznej (Darwin, Spencer, Haeckel), pozytywistycznej (Comte, Taine, Renan), socjalistycznej (Mara, Engels, Saint-Simon, Fourier, Leroux), empirjokrytycznej (Mach, Avenarius). „Doświadczenie", nauka, oparta na danych zmysłowych, wzięły górę nad uprzedniemi teorjami idealistycznemi, nad marzeniami mesjanistów i torowały drogę do głoszonej pracy „organicznej", pracy „od podstaw", troszczącej się najpierw o byt materjalny narodu, liczącej się z „realnemi" warunkami aktualnego położenia kraju. 2. Pozytywizm polski nie jest tak skrajny, jak współczesny zagraniczny. Jak idealiści polscy starali się „spolszczyć" Kanta czy Fichtego, Schellinga-lub Hegla, tak i nasi pozytywiści walczyli raczej przeciw przesadnemu intelektu-alizmowi i mistycyzmowi, a nie za wyłącznem panowaniem doświadczenia i zmysłów. Stąd w ich dziełach i rozprawach empirystycznych i realistycznych napotyka się niemało idealizmu i racjonalizmu, które są jakby pozostałością okresu poprzedniego, a raczej tkwią w istocie duszy polskiej. Zresztą szereg poważnych myślicieli i literatów nie pozwolił umysłowi polskiemu i w tym okresie zagrzęznąć