HOENE-WROŃSKI.    35 łączy jedno i drugie w celu ostatecznym, którym jest prawda i cnota absolutna. Połączenie to dokonywa się w drodze wszechświatowego rozwoju. Najwyższe prawo tego rozwoju Wroński tak wyraża: „Tkwiąca w pierwotnym rozumie twórczym czyli w Bogu i z Boga jako Twórcy swojego początek biorąca nieskończona nieokreśloność wszechświata określa się i różnicuje w sposób coraz wyrazistszy, coraz bardziej szczegółowy, aby się następnie upowszechnić, a osiągnąwszy pełnię bytu i wiedzy, zespolić się wreszcie napowrót z Absolutem". Pierwsza część tej najwyższej zasady Wrońskiego przypomina dokładnie o pół wieku późniejsze prawo postępu Herberta Spencera, które orzeka, że wszechświat ze stanu nieokreślonej jednostajności przechodzi w stan coraz bardziej określonej różnorodności. Różnica między tymi dwoma wielkimi myślicielami objawia się w tem, że Spencer widzi tylko jednę stronę wszechświatowego procesu, drugiej zaś nie uznaje wcale, o celu nie mówi nic, wołając: „Nie wiem". Wroński natomiast widzi cel w Bogu. Od Boga wszystko pochodzi i do Boga wraca, ale doskonalsze. Wszelkie dzieła Boże, będąc na obraz i podobieństwo Rozumu Boskiego, samorzutnie siebie kształtują i stwarzają, aby wreszcie jako twory doskonałe osiągnąć nieśmiertelność w zjednoczeniu z Bogiem. Określanie się nieokreśloności czyli różnicowanie się elementów wszechświata dochodzi na pewnych stopniach do równowagi i zatrzymuje się. Za takie ostateczne elementy przyjmuje Wroński pewne siły, czyli mówiąc po dzisiejszemu, energje. Pierwszym owocem ich zrównoważenia się jest materja. Z równowagi cząstek materji powstają ciała niebieskie, objawem zaś równowagi ciał niebieskich są systemy słoneczne. Własności chemiczne ciał są następstwem równowagi w pierwiastku świetlnym (dzisiejsza energja elektromagnetyczna). Źródła życia należy szukać w zrównoważeniu się siły organicznej. Życie zwierząt jest wyrazem równowagi pierwiastka witalnego, a życie człowieka pierwiastka psychicznego. Formuje więc Wroński — jako jeden z pierwszych — zasadę rozwoju (ewolucji) wszechświata. Proces określania się i wyodrębniania wszechświatowych elementów dosięga, zdaniem Wrońskiego, punktu szczytowego w jednostkowej świadomości ludzkiej. Z pojawieniem się u człowieka myśli rozumnej rozpoczyna się proces zwrotny, zmierzający do upowszechniania i zespalania. Tamten pierwszy proces nazywa Wroński „autotetyką" wszechświata, drugi proces jego „autogenezą". Pierwszy ustanawia, wyodrębnia i utrwala byt wszelaki, drugi doprowadza go do właściwego celu, to jest do zwiąku z Absolutem. Autotetyka dokonywa się przeważnie w świecie przyrody, zaś autogeneza w świecie ducha. Świadoma siebie duchowość, to szczyt wyodrębnienia się i utrwalenia bytu. Odtąd zyskuje już przewagę element wiedzy, objawia się dążność ku powszechności, ku zespalaniu się zróżniczkowanej duchowości w wielką grupę, poczuwającą się w dobrowolnej jedności z Absolutem. Dokonywa się to w dziejach rodu ludzkiego, czyli w rozwoju ludzkiego społeczeństwa. Tu rozpoczyna się Wrońskiego historjozofja. Dzieje ludzkości, to poszukiwanie powrotu do Absolutu, do Boga. Wyróżnia więc Wroński w dziejach trzy ery główne. Pierwszą z nich nazywa chrematyczną (od chrema, rzecz). Trwa ona od pojawienia się człowieka na ziemi aż do rewolucji francuskiej; w jej ciągu ludzkość utrwala swój byt na ziemi i poszukuje Absolutu w rzeczach. 3*